Zmiany w rozkładzie jazdy nie dotyczą wszystkich województw, są regiony, gdzie utrzymano dotychczasowe połączenia. Tak jest w województwach: lubelskim, lubuskim, świętokrzyskim i zachodniopomorskim. Tam samorządy zapłaciły za wszystkie zakontraktowane połączenia. W pozostałych regionach znika 131 pociągów. Najwięcej na Dolnym Śląsku - 42. Ale to jeszcze nie koniec - kolejnych 758 pociągów może zniknąć w lipcu. Tym razem najwięcej połączeń straci znów Śląsk - 160 i woj. kujawsko-pomorskie - 103. - To, czy będą one dalej funkcjonowały, zależy od dofinansowania urzędów marszałkowskich, decyzji samorządów - tłumaczy Łukasz Kurpiowski z PKP Przewozy Regionalne.