Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Zatrzymano 2 bandytów

Policja zatrzymała dwóch bandytów, którzy napadli na konwój z pieniędzmi w Połańcu. Wciąż poszukiwany jest trzeci przestępca.

/RMF

Dwóch mężczyzn, w tym jednego z ranami postrzałowymi głowy, znaleziono w miejscowości Grabki Duże, na terenie firmy trudniącej się sprzedażą nawozów sztucznych. Odkryto tam również cztery sztuki broni palnej. Jak poinformował komisarz Krzysztof Skorek z zespołu prasowego komendanta świętokrzyskiej policji, ranny mężczyzna jest transportowany do Kielc karetką pogotowia w asyście radiowozów.

Napadu na konwój przewożący pieniądze dla Banku Inwestycji Społeczno-Ekonomicznych dokonano po południu. Bandytom nie udało się zrabować pieniędzy. Ostrzelani przez ochroniarza uciekli srebrnym audi z niemieckim numerem rejestracyjnym HER 698H. Policja podjęła pościg. Najpierw znaleziono auto porzucony przez napastników.

- Samochód znaleziono w Wolicy, osiem kilometrów od Połańca. O tym gdzie został pozostawiony poinformował policję telefonicznie anonimowy rozmówca ze Staszowa - powiedziała rzeczniczka komendanta świętokrzyskiej policji nadkom. Elżbieta Różańska- Komorowicz.

Podczas napadu doszło do strzelaniny. Jeden ze złodziei został ranny. - Świadkowie napadu widzieli, że jednego z bandytów wnoszono do samochodu - powiedziała rzeczniczka komendanta świętokrzyskiej policji komisarz Elżbieta Różańska-Komorowicz.

- Krępej budowy ciała mężczyźni podczas napadu mieli na sobie kamizelki kuloodporne, twarze zasłaniały im kominiarki - powiedział kom. Krzysztof Skorek. Jak dowiedział się reporter RMF Paweł Świąder, bandyci napadli na konwój w momencie, gdy samochód podjechał pod bank. Doszło do strzelaniny między bandytami a ochroniarzami banku. Posłuchaj relacji reportera:

- Gdy w Połańcu jeden z zamaskowanych bandytów około godz 12.30 wysiadł z audi i ostrzelał samochód przewożący pieniądze, konwój odpowiedział z broni maszynowej. Napastnik wycofał się i odjechał audi ze wspólnikiem - dodał kom. Skorek.

Według niego, porzucone na miejscu zdarzenia cinquecento mogło należeć do osoby lub osób współdziałających z bandytami.

W promieniu kilkudziesięciu kilometrów od Połańca trwa policyjna blokada dróg. Pościg prowadzi policja świętokrzyska i małopolska.

Według zebranych informacji, napadnięty konwój należał do firmy "Dersław", która zajmuje się m.in. ochroną Elektrowni "Połaniec". Właścicielem "Dersława" jest DGP Dozorbud Grupa Polska z siedzibą w Legnicy. - Nasi pracownicy są regularnie szkoleni z zasad używania broni i zachowania się w sytuacjach ekstremalnych. Dlatego udało im się zachować zimną krew -zaznaczył kierownik wydziału ochrony spółki "Dersław" Marek Fudala.

Major Krzysztof Przepiórka pełnomocnik zarządu ds. ochrony DGP Dozorbud Grupa Polska zapewnił, że udało się uratować wszystkie pieniądze.

Spółka DGP Dozorbud Grupa Polska nie podaje wysokości przewożonej tym konwojem kwoty. Jak nieoficjalnie wiadomo ze źródeł zbliżonych do firmy ochroniarskiej, w konwojowanym aucie mogło być nawet ok. półtora miliona złotych.

RMF/PAP

Zobacz także