Zamienić dług na dług
Być może już wkrótce Polska pozbędzie się balastu z lat 70. Na wcześniejszą spłatę 12,3 mld euro długu musi się jednak zgodzić wierzyciel - Klub Paryski, czyli kilkanaście krajów wspólnie udzielających pożyczek.
Aby spłacić tak gigantyczną kwotę, nasz kraj będzie musiał... ponownie się zadłużyć, ale - paradoksalnie - nowe długi będą się nam bardziej opłacać. Podobnie zresztą jak coraz bardziej popularne kredyty konsolidacyjne, gdzie kilka pożyczek zastępuje się jedną - znacznie tańszą.
- Czasowe zobowiązania można spłacać przez dłuższy okres przy niższym oprocentowaniu - wyjaśnia doradca finansowy Marek Zuber. Jednak polski rząd nie zaciągnie nowego kredytu, ale wyemituje zagraniczne obligacje. Będziemy je spłacać za 15 lat, a nie przez najbliższych 5.
- Ponadto oprocentowanie obligacji będzie znacznie niższe. W ten sposób uporządkujemy swoje zadłużenie - dodaje Zuber.
Ile na tym zaoszczędzimy? Odsetki zadłużenia Polski sięgnęły w ubiegłym roku 26 mld złotych - to niemal tyle, ile wynosi budżet Narodowego Funduszu Zdrowia. Każde kilkaset milionów oszczędności ma więc tutaj ogromne znaczenie.
Właśnie teraz Polska bardzo potrzebuje pieniędzy. - Mamy natomiast nadzieję, że za 20 lat będziemy znacznie bogatsi - podkreśla Zuber.
Jeśli jednak te nadzieje okażą się płonne, nasi potomkowie będą mieć podobny problem jak teraz my... z długami z lat 70.