Wczoraj prowadzący tę sprawę nie wykluczali, że gangster mógł się, postrzelić sam. Dzisiaj ostatecznie wiadomo, że ktoś próbował go zabić. Gangster został ranny w klatkę piersiową. W ciężkim stanie trafił na salę operacyjną. Przeżył, ale lekarze określają jego stan jako ciężki. Czy to ciąg dalszy porachunków gangsterskich w Bydgoszczy? Miasto zasłynęło przecież z serii nieudanych zresztą zamachów na innego gangstera o pseudonimie "Książę".