Wyrzucona z pociągu
Łódzcy policjanci zatrzymali dwóch bandytów, którzy dla "uczczenia" urodzin jednego z nich zabili i wyrzucili z pociągu młodą kobietę. Obaj przyznali się do tej makabrycznej zbrodni. Grozi im dożywocie.
Mężczyźni są w wieku 23 i 24 lat. Prokuratura już skierowała do sądu wnioski o ich aresztowanie.
Ofiarą zabójców była 21-letnia mieszkanka województwa zachodniopomorskiego, która jechała pociągiem z Kołobrzegu do Warszawy, gdzie miała zdawać egzaminy wstępne na wyższą uczelnię. Jej zwłoki znaleziono 2 lipca w pobliżu torów kolejowych w miejscowości Zduny koło Łowicza w województwie łódzkim.
Policjanci poszukiwali sprawców na terenie całego kraju; wielokrotnie przemierzali trasę, którą podróżowała ofiara chcąc znaleźć punkt zaczepienia, dzięki któremu śledztwo mogłoby ruszyć z miejsca. Przyjęto kilka wersji śledczych. Rzeczywistość okazała się przerażająca.
Wczoraj późnym popołudniem na dworcu kolejowym w Toruniu policjanci zatrzymali jednego z podejrzanych - 24-letniego mężczyznę, a dziś nad ranem, przed domem, jego o rok młodszego wspólnika.
Z zebranego materiału dowodowego wynika, że mordercy, którzy poznali się na dworcu kolejowym, wsiedli około trzeciej w nocy w Toruniu do pociągu, którym jechała 21-latka. Jak się później okazało, rozpoczęli tę podróż w dniu urodzin jednego z nich z makabrycznym zamiarem "uczczenia" tego dnia zabiciem człowieka.
Upatrzyli sobie jadącą samotnie w przedziale 21-letnią dziewczynę. Podali się za studentów i nawiązali rozmowę. Później zasłonili okna. Zakneblowali, pobili i dusili swoją ofiarę. Następnie wyrzucili ją z jadącego pociągu. Zabrali należący do dziewczyny telefon komórkowy i pierścionki, które zastawili w lombardach (policjanci odzyskali te przedmioty), a później spokojnie wrócili do domów.
Obaj mężczyźni byli już wcześniej karani - jeden za rozbój, drugi za kradzieże. Obaj przyznali się do tej makabrycznej zbrodni. Utrzymują, że poznali się na dworcu i tam zaplanowali zabójstwo, do którego namawiali też innego spotkanego przypadkowo mężczyznę. Został on już przesłuchany przez policję i będzie świadkiem w tej sprawie.
Zebrane przez policjantów materiały zostaną przekazane prokuraturze w Łowiczu, która prawdopodobnie jeszcze dziś wystąpi do sądu z wnioskiem o aresztowanie podejrzanych. Obaj odpowiadać będą za zabójstwo z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Grozi im kara dożywotniego więzienia.
Posłuchaj relacji reportera RMF Marcina Wąsiewicza:
INTERIA.PL/RMF/PAP