Wyrok ws. Sławomira Nowaka został uchylony
Sąd apelacyjny uchylił wyrok w sprawie zegarka Sławomira Nowaka. Postępowanie zostało umorzone na okres próbny, który będzie trwał rok. Były minister został wcześniej skazany na 20 tysięcy złotych grzywny. Składał odwołanie.
Nowak został oskarżony przez prokuraturę o złożenie w latach 2011-13 nieprawdziwych oświadczeń majątkowych (poselskich i ministerialnych), w których nie ujawnił, że posiada zegarek kupiony za ponad 20 tys. zł. Prawo wymaga, by posłowie i ministrowie ujawniali posiadanie "rzeczy ruchomych" wartych więcej niż 10 tys. zł.
W listopadzie zeszłego roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w całości podzielił stanowisko prokuratora. "Nie ulega wątpliwości, że to od posłów, przedstawicieli władzy ustawodawczej wyznaczającej nakazy i zakazy w drodze ustaw, wymagać należy, aby rozumieli tworzenie przez siebie prawo, a tym bardziej - aby się do niego stosowali" - wskazał wówczas sąd.
W apelacji obrona wniosła o uchylenie wyroku skazującego i uniewinnienie polityka, ewentualnie o przekazanie sprawy I instancji do ponownego rozpoznania. Mec. Zbigniew Ćwiąkalski wskazywał, że w odniesieniu do przepisów regulujących kwestie składania oświadczeń majątkowych istnieje "cały szereg wątpliwości".
Sławomir Nowak twierdził, że rzeczy osobistych takich jak zegarek nie musiał wyszczególniać w oświadczeniu. "Nigdy świadomie nikogo nie wprowadziłem w błąd i nigdy nie było moją intencją złożenie niekompetentnego lub nieprawdziwego oświadczenia majątkowego, szczególnie w sytuacji, gdy dotyczy ono noszonego i pokazywanego publicznie zegarka" - mówił.
Zobacz wideo:
INTERIA.PL/PAP