Wstrząsające wyznanie molestowanej 14-latki
"Idę na trening i wiem, że za chwilę poniży mnie jak szmatę i zjedzie jak psa. Mam dość, chcę zasnąć i nigdy się nie obudzić. Nie chcę już żyć... " - napisała w wypracowaniu z języka polskiego 14-letnia gimnazjalistka z Poznania. O tej bulwersującej sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".
Jedna z ofiar trenera myślała o samobójstwie, napisała o tym w wypracowaniu. Tytuł pracy brzmiał jednoznacznie: "Znęcanie się trenera nad zawodniczkami". Jednak jedyną reakcją na to wstrząsające wyznanie uczennicy była czwórka z minusem i dopisek nauczycielki: "Co proponujesz! Jak to zmienić!".
Trener siatkówki dręczył dziewczynki kolejne sześć miesięcy. Dopiero w kwietniu tego roku został aresztowany. Prokurator zarzucił mu - prócz znęcania się psychicznego - molestowanie seksualne co najmniej jednej 14-latki.
"Gdy w końcu wydobyłam ze szkoły pracę mojej córki i ją przeczytałam, miałam ochotę iść do szkoły i kogoś zabić" - mówi Małgorzata K., matka gimnazjalistki, autorki wypracowania.
Jak tłumaczy się nauczycielka polskiego? Co wiedziała wychowawczyni klasy? Co na swoją obronę ma dyrektorka szkoły?
INTERIA.PL/PAP