Cała sprawa ciągnie się już od prawie 5 lat. We wrześniu 1995 roku do kantoru w centrum Gdańska wtargnęła brygada antyterrorystyczna gdańskiej policji. Zabezpieczono dużą sumę pieniędzy i broń myśliwską. Prokurator Okręgowy w Gdańsku Ireneusz Tomaszewski tłumaczy, że skierowanie aktu oskarżenia było możliwe dopiero teraz, bo bardzo długo trwały procedury skarbowe. Właściciele Contiego, oprócz prania brudnych pieniędzy, oskarżeni są także o nielegalne posiadanie broni i prowadzenie nierzetelnej księgowości.