Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Wieś nieprzygotowana na 6-latki w szkołach

Aż 33 proc. wiejskich gmin jest przeciw obniżeniu wieku szkolnego, a ponad 40 proc. opowiada się za odsunięciem tej reformy nawet o kilka lat - wyniki ankiet przeprowadzonych wśród 438 gmin z całego kraju przez Związek Gmin Wiejskich RP powinny postawić rząd na równe nogi, uważa dziennik "Polska"

/RMF

Bo zaledwie jedna czwarta wiejskich samorządów deklaruje, że upora się na czas z przygotowaniami do reformy. Największy niepokój wsi budzą zbyt małe pieniądze na szkolną rewolucję, którą minister Katarzyna Hall chce rozpocząć już w 2009 r. We wrześniu do pierwszych klas ma wyruszyć jedna trzecia 6-latków. W 2011 r. do szkoły chodziłyby już wszystkie. Na zorganizowanie klas z zabawkami i miejscem do odpoczynku, opłacenie nauczycieli, wydłużenie pracy świetlic i szkolnych kuchni w budżecie państwa zarezerwowano 347 mln zł. A jak wyliczyły samorządy, tylko gminy wiejskie będą potrzebowały 217 mln zł. Gminy alarmują, że może zabraknąć pieniędzy na dowożenie dzieci na lekcje i zapewnienie im opieki w gimbusach. - W ankietach 25 proc. gmin przyznało się, że nie prowadzi prognoz demograficznych. W tych regionach nikt więc nawet dobrze nie wie, ilu dzieciom trzeba zapewnić miejsca w szkołach od września - mówi Marek Olszewski, wiceprzewodniczący Związku Gmin Wiejskich. Podkreśla, że w 40 proc. gmin szkoły nie prowadzą zerówek. - A to oznacza, że klasy dla najmłodszych uczniów będą musiały zorganizować od zera - mówi. I zaznacza, że jeśli reforma ma się udać, wieś potrzebuje sporego zastrzyku finansowego, a przede wszystkim kampanii informacyjnej. - Wiejskie samorządy do tej reformy podchodzą odpowiedzialnie, żaden wójt nie może sobie pozwolić na konflikt lokalnej społeczności wokół szkoły - dodaje. Jego obawy podziela Monika Rościszewska-Woźniak z Fundacji Rozwoju Dzieci, otwierającej na wsiach małe przedszkola. - MEN powinno pomyśleć o uruchomieniu reformy w pierwszej kolejności tylko w tych gminach, które same zgłoszą się do pilotażu. Z ich doświadczeń w kolejnych latach skorzystają słabiej przygotowane samorządy. Tylko tak reforma nie zakończy się fiaskiem - uważa Rościszewska-Woźniak.

INTERIA.PL/Polska

Zobacz także