Wieczorem burze w całej Polsce
Do północy należy spodziewać się burz na terenie całej Polski; nie będą one jednak tak gwałtowne jak ostatnio - powiedział PAP w sobotę dyżurny synoptyk w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej Mariusz Cebula.
W czwartek wieczorem nad Polską przeszły nawałnice. W ich wyniku zginęło 8 osób. Najwięcej osób, które zostały ranne w wyniku burz - 48 - jest w woj. dolnośląskim; ucierpiało także 30 osób w Wielkopolsce, 3 osoby w woj. łódzkim i jedna w mazowieckim. Osoby, które poniosły śmierć, najczęściej padały ofiarą przygniecenia drzewem lub spadającym konarem.
Cebula wyjaśnił, że sobotnie burze o umiarkowanym przebiegu potrwają do północy. Średni opad wyniesie około 5-15 milimetrów, lokalnie nawet do 20-25 milimetrów w zależności od rejonu; wiatr w porywach do 70 kilometrów na godzinę.
Synoptyk poinformował, że obecnie burze występują prawie w każdym województwie, ostrzeżenia Instytutu dotyczą całej Polski.
W niedzielę w ciągu dnia na północnym wschodzie Polski i w centrum kraju mogą wystąpić przelotne opady deszczu, a także burze. Na pozostałym obszarze powinno być pogodnie. Będzie dość chłodno - od 17 stopni na Mazurach do 22 na południu kraju. W centrum Polski temperatura wyniesie od 18 do 19 stopni. Wiatr będzie na ogół umiarkowany, w czasie burz dość silny i porywisty, zachodni i północno-zachodni.
Z prognoz Instytutu wynika, że w nocy z niedzieli na poniedziałek będą przeważały rozpogodzenia. Będzie dość chłodno - od 8 do 11 stopni. Wiatr słaby z kierunku zachodniego. Nad ranem mogą wystąpić krótkotrwałe mgły, szczególnie w kotlinach górskich.
INTERIA.PL/PAP