W Licheniu otwarto poradnię leczenia niepłodności
Poradnię naprotechnologii otwarto w sobotę w Centrum Pomocy Rodzinie w Sanktuarium Maryjnym w Licheniu (Wielkopolska). Decyzja o uruchomieniu tej placówki jest odpowiedzią na olbrzymie zapotrzebowanie społeczne - twierdzą księża marianie - gospodarze sanktuarium.
Zgodnie ze stanowiskiem Kościoła katolickiego naprotechnologia jest uznawana za metodę leczenia niepłodności, która ma stanowić alternatywę wobec zapłodnienia pozaustrojowego (in vitro). Powstała 30 lat temu jako skrót od słów "metoda naturalnej prokreacji".
Wyjaśnił, że opierająca się na tzw. modelu Creightona naprotechnologia jest stosowana m.in. w diagnozowaniu i leczeniu niepłodności, zapobieganiu przedwczesnym porodom, zaburzeniom hormonalnym depresji poporodowej i innych chorób kobiecych.
Pracownicy Sanktuarium będą prowadzić cotygodniowe sesje, podczas których instruktorzy Modelu Creightona będą prezentować uczestnikom zasady działania opracowanej przez nich metody.
Ksiądz Piotr Kieniewicz z lubelskiego KUL poinformował, że zespół w Licheniu liczy 6 instruktorów i lekarza. - Wszyscy szkolimy się w Omaha, jesteśmy objęci programem. Pierwszy etap szkolenia dla około 70 osób odbył się w październiku 2010 r. - poinformował.
- Najpierw patrzymy, co się dzieje, potem dokładnie badamy w kierunku rozpoznania symptomów, a następnie leczymy to, co rozpoznamy - mówił ksiądz Kieniewicz. Przypomniał, że naprotechnologia zrodziła się w Kościele katolickim, została wymyślona przez świeckich katolików. - Naprotechnologia nie jest panaceum, nie oferuje gwarancji posiadania potomstwa, ale oferuje solidną medycynę - przekonuje duchowny.
INTERIA.PL/PAP