W internecie nastał czas młodej gwardii
Internet przeszedł metamorfozę. Zamiast blogerskich analiz liczy się dynamiczna reakcja na wydarzenia, akcje społecznościowe oraz dowcipna satyra.
/
Oto przykład: kilkanaście dni temu internauci zorganizowali akcje sprzeciwu wobec sieci Hejah. Operator reklamował swój produkt wizerunkiem Lenina. Internauci byli tak przekonywujący, że sieć komórkowa wycofała się z kampanii. Użytkownicy sieci byli bardziej skuteczni niż politycy, którzy również interweniowali w sprawie.
Z kolei blogosfera zaczyna przypominać tygodniki z lat 80. Ich autorzy uchodzą za autorytety w swoich dziedzinach, ale już nie porywają mas, nie tworzą wokół siebie całych grup społecznościowych - dodaje Mistewicz.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
IAR/PAP