W duchu Taizé
W sobotę 19 kwietnia Poznań stał się kolejnym przystankiem w Pielgrzymce Zaufania przez Ziemię przed Europejskim Spotkaniem Młodych w Brukseli. Tu młodzi z różnych stron archidiecezji, Polski i Europy spotkali się w duchu wspólnoty, jedności i modlitwy, w duchu Taizé, w Duchu Świętym.
Największy poznański kościół pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny wypełniło kilka tysięcy ludzi, przeważnie młodych. Świątynię wypełniły kanony z Taizé śpiewane w języku polskim, niemieckim i po łacinie i zanoszone do Boga prośby o jedność Kościoła, sprawiedliwość społeczną, czy też o to, by "nasze parafie były wspólnotami miłości". Na modlitwie nie zabrakło też ludzi starszych, sióstr zakonnych oraz księży, przyjść mógł tu bowiem każdy, kto chciał pochylić się nad słowem Bożym, uwielbiać Stwórcę śpiewem i w ciszy; tak jak przybywa się do Taizé, aby odnaleźć na nowo źródło swojej wiary i odkryć sens życia, i aby wrócić swoje rodzinne strony, do codziennego życia już innym, przemienionym mocą Ducha Świętego. Ilu z nich "dało się porwać mocy zmartwychwstania", jak zachęcało do tego hasło poznańskiego spotkania? Nie wiadomo. Jednak możemy być pewni, iż żadne z wypowiedzianych słów Pańskich nie wróci do Boga bezowocne, zanim nie dokona tego, co Bóg zamierzył (por. Iz 55, 10-11).
Poznań otwarty na młodych z Europy
- Ta Pielgrzymka Zaufania przez Ziemię jest znakiem przyjaźni z młodymi ludźmi, którzy idą drogą wiary w Chrystusa zmartwychwstałego. Jest też okazją do bliższego poznania się i do wymiany darów, także z młodymi ludźmi z sąsiednich krajów zaproszonymi na to spotkanie. - zwrócił uwagę abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański, witając przybyłych do stolicy Wielkopolski w 1040. rocznicę założenia tu pierwszego biskupstwa na ziemiach polskich i gdzie "rozpoczęły się dzieje Kościoła katolickiego w Polsce", młodych ludzi z przeszło 80 miast Polski, a także grupy z Niemiec, Francji, Hiszpanii, Portugalii i Austrii. Mówiąc o mocy Zmartwychwstałego i nawiązując tym samym do tematu czuwania modlitewnego pasterz archidiecezji zwrócił również zgromadzonym uwagę na to, "że nie ma żadnej czynności i wydarzenia, które prowadziłoby w celu zbawczym, jeśli nie jest ono oparte o Ducha Świętego". Arcybiskup skierował także, po raz kolejny, do przełożonego Wspólnoty z Taizé brata Aloisa, zaproszenie do zorganizowania w przyszłym roku Europejskiego Spotkania Młodych właśnie w Poznaniu.
Twórzmy razem Europę
W swoim rozważaniu podczas modlitwy brat Alois zwrócił uwagę młodych, iż to właśnie oni mają szansę skutecznie wprowadzać pokój i pojednanie pomiędzy narodami, brać udział w tworzeniu "Europy bardziej przyjaznej człowiekowi". - Tak, to wy, ludzie młodzi możecie pełniej wprowadzać w życie pojednanie między narodami i przyczyniać się do tego, by Europa rozwijała się dzięki temu, że każdy naród i region dzieli się z innymi tym, co ma najlepszego - przekonywał. - Narody naprawdę należą do siebie nawzajem. To samo dotyczy kontynentów. Wasze pokolenie ma szansę, by bardziej otwierać się na inne kontynenty. O to również staramy się w Taizé poszerzając zasięg pielgrzymki zaufania.
Jednak, aby podjąć się tego dzieła niezbędne jest "głębokie zakorzenienie, aby postęp techniczny i ekonomiczny szedł w parze z rozwojem człowieczeństwa"; potrzebne jest źródło, z którego można by czerpać, aby żyć. - Tego wieczoru spotkaliśmy się, żeby iść do tego źródła. Jest nim osobista więź, komunia, z Jezusem Chrystusem, zaufanie do Jego miłości zapewniał brat Alois. - W czasach, kiedy wielu poznało pokusę zniechęcenia lub sceptycyzmu, dajmy się porwać mocy zmartwychwstania! Tak, Zmartwychwstały Chrystus prowadzi nas drogą zaufania. Zmartwychwstanie Chrystusa jest jak światło, które rozjaśnia sens naszego życia i rozpala nadzieję dla świata! - wołał do młodych.
Trwajmy w komunii z Chrystusem i Kościołem
Brat Alois, podkreślając szczególną sympatię dla Polski i Polaków brata Rogera, zwrócił również uwagę, iż podziwiał on naszą wiarę, widząc w niej "najprostsze zaufanie, dostępne wszystkim, takie samo zaufanie, jakim żyła Maryja Dziewica". - Patrząc z Taizé dostrzegamy, że w Polsce wiara w Chrystusa jest nieodłączna od przynależności do komunii Kościoła. Dzisiaj więc, bardziej niż kiedykolwiek, ważne jest, by nie uciekać, ale przybiegać po to, żeby mówić i nieustannie powtarzać o naszej miłości do tej jedynej komunii, jaką jest Kościół - prosił młodych brat Alois. - To prawda, że obraz Chrystusa może być czasem przyćmiony przez nasze winy i braki, błędy nas wszystkich, którzy tworzymy Kościół. Prawdą jest jednak również i to, że razem jako Kościół możemy przyczynić się do tego, żeby nasze społeczeństwa miały bardziej ludzkie oblicze i by zaufania było w nich więcej niż nieufności - dodał.
Odważmy się wyjść do ludzi!
Tworzenie lepszego społeczeństwa i budowanie lepszego świata to jednak nie tylko wzniosłe i chwytliwe hasła. To codzienny trud, wytrwale przez nas podejmowany, według naszych możliwości; to wrażliwość na ludzkie cierpienie przez ludzi; to odwaga bycia dobrym. - Zacznijmy od większej wrażliwości w stosunku do tych, którzy są w pobliżu, w szczególności tych, którzy są od nas biedniejsi. Istnieje bieda, która się rzuca w oczy. Czy sami albo przy pomocy innych moglibyśmy zainteresować się taką sytuacją bliżej, spotkać się z osobami, które się w niej znalazły, zastanowić się, jak im pomóc? Część młodych ludzi już to robi, opiekując się na przykład dziećmi lub nastolatkami, które przeżywają trudności - tłumaczył brat Alois. - Istnieją też biedy mniej widoczne, jedną z nich jest samotność: samotność osób starszych, samotność ludzi młodych. Istnieją też takie formy przemocy, na pozór nieszkodliwe, które jednak mogą siać spustoszenie. Na przykład uprzedzenia przekazywane z pokolenia na pokolenie - wymieniał dalej. - Odważmy się zmierzyć się z tymi problemami. Dzięki temu zaufanie do Boga nie będzie pustym słowem. Gdyby nasze parafie, nasze grupy mogły być przede wszystkim miejscami pełnymi dobroci serca i zaufania. Miejscami gościnnymi, w których staramy się być nawzajem dla siebie podporą, w których troszczymy się o najsłabszych - mówił zachęcając do podjęcia tego codziennego wysiłku zmieniania w pierwszej kolejności siebie, a w konsekwencji i świata. - Tak, odważmy się wyjść do innych ludzi, do tych, którzy żyją blisko nas i do tych, którzy mieszkają gdzieś daleko. Chrystus prowadzi nas drogą zaufania. Mówi do nas: Pokój mój daję wam. Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię. Ja jestem z wami każdego dnia, aż do końca czasów - wezwał wszystkich na zakończenie przeor z Taizé.
Modlitwa trwa
Wprowadzeniem do wieczornego czuwania był dzień przeżyty we wspólnocie, w którym wzięło udział kilkaset osób. Składała się nań modlitwa, rozważanie biblijne, wspólny posiłek oraz odwiedziny w miejscach nadziei cierpienia, a także warsztaty tematyczne. Młodzi przybyli do Poznania odwiedzili m.in. hospicjum, schronisko dla bezdomnych, siostry karmelitanki oraz centrum misyjne Zgromadzenia Sióstr św. Piotra Klawera. Stanowiło to dobrą okazję do poznania różnych charyzmatów obecnych w Kościele oraz do uwrażliwienia na potrzeby drugiego człowieka i zapoznania się z możliwościami niesienia pomocy tym potrzebującym, czy to w kraju, czy na misjach.
Od wielu miesięcy trwały też w Poznaniu modlitwy w intencji tego spotkania, a młodzież związana ze Wspólnotą z Taizé i Duszpasterstwem Młodzieży Archidiecezji Poznańskiej, organizatorów całego wydarzenia, odwiedzała także szkoły i parafie Poznania i sąsiednich miast, dając świadectwo swojego zetknięcia się z duchem Taizé i zapraszając na czuwanie. Zresztą modlitwy o jedność Kościoła ze śpiewami z Taizé odbywają się w stolicy Wielkopolski dla wszystkich jej mieszkańców regularnie, w każdy ostatni czwartek miesiąca w kościele pw. św. Wojciecha, i będą kontynuowane. Kiedy bowiem jako chrześcijanie stajemy na modlitwie, bezradni wobec faktu podziałów i ran, jakie sami zadaliśmy sobie w historii, możemy jedynie zaufać Duchowi Świętemu i dać się porwać mocy zmartwychwstania.
Błażej Tobolski
Wspólnota z Taizé
Początki Wspólnoty z Taizé założonej przez brata Rogera sięgają 1940 r. Do osiadłego w wiosce Taizé w Burgundii (Francja) mnicha z czasem zaczęli przyłączać się inni bracia (ewangelicy i katolicy) pragnący, podobnie jak on, służyć ludziom, zwłaszcza najuboższym oraz szukać sposobów uzdrowienia rozdarć jakie dokonały się w ciągu wieków wśród chrześcijan. Obecnie przeorem tej ekumenicznej wspólnoty jest brat Alois, który objął tę posługę po śmierci brata Rogera 16 sierpnia 2005 r., który wyznaczył go wcześniej na swojego następcę. Skupia ona braci 25 różnych narodowości, żyjących zarówno w Taizé, jak i w małych wspólnotach, wśród ubogich, w Afryce, Azji i Ameryce Północnej oraz Południowej. Ich pełne prostoty i modlitwy życie oraz wielkie pragnienie budowania jedności wśród chrześcijan już od lat 50. XX w. przyciąga do maleńkiego Taizé coraz więcej młodych, których setki tysięcy przewinęło się już przez to miejsce w poszukiwaniu swojej wiary i tożsamości. Wtedy też zrodziła się idea Pielgrzymki Zaufania przez Ziemię, która ma pomóc młodym ludziom wrócić, po pobycie w Taizé, do swoich środowisk i tam podejmować wezwanie do dawania świadectwa o Chrystusie. W tym też celu organizowane są na całym świecie spotkania, w których uczestniczą też bracia z Taizé.