Uwaga: atakują pszczoły
Panująca w niektórych rejonach kraju pochmurna pogoda działa na nerwy nie tylko ludziom. Do szału doprowadza także pszczoły.
Niestety, przekonał się o tym niedawno 77-letni mężczyzna ze wsi Popławce na Podlasiu. Podczas pracy przy ulach został zaatakowany przez kilkaset owadów. Pszczelarz stracił przytomność i upadł na ziemię, a wezwany przez jego żonę lekarz musiał prosić o pomoc strażaków, którzy użyli środków chemicznych, by przepędzić pszczoły, jakie obsiadły nieszczęśnika. Na pomoc było już jednak za późno...
Czas groźnych owadów
Te mrożące krew w żyłach sceny rodzą pytanie, czy nie grozi nam niebezpieczeństwo ze strony owadów kojarzących się raczej z sympatyczną Mają z kreskówki niż ze śmiertelnymi użądleniami?
- Nie ma dnia, żebyśmy nie mieli wezwania do agresywnych owadów. Najczęściej chodzi o osy i szerszenie, ale zdarzają się też pszczoły - mówi w rozmowie z portalem INTERIA.PL rzecznik krakowskich strażaków Andrzej Siekanka. I dodaje, żeby nie próbować rozprawiać się z owadami na własną rękę. - Bez profesjonalnego sprzętu zabezpieczającego może się to skończyć tragicznie.
Dlaczego pszczoły są groźne właśnie teraz? - Złośliwość pszczół wzmaga się przy gwałtownych zmianach pogody. Rozbudzone owady nie mają pracy i wtedy mogą być groźne dla człowieka - mówi INTERIA.PL Kazimierz Flis z pasieki hodowlanej "Wojtuś".
Nie chcesz cierpieć - umyj się!
Flis tłumaczy, że przy właściwym obchodzeniu się z pszczołami nic nam nie grozi. Doświadczeni pszczelarze dbają, żeby przez właściwy dobór owadów ograniczać ich agresję. Ale zdarza się, że rój opuszcza ul i przenosi się w miejsce, gdzie może stanowić zagrożenie dla ludzi. Na pocieszenie dodajmy, że dzikie pszczoły nie są w stanie samodzielnie przeżyć zimy.
A co robić, by nie paść ich ofiarą? Jest kilka żelaznych zasad, których należy bezwzględnie przestrzegać. Pszczoły drażni zapach potu i alkoholu. Pożyteczne owady nie lubią również jaskrawych kolorów, kojąco działa na nie za to biały. Czyli jeśli chcemy uniknąć bolesnych użądleń przestrzegajmy zasad higieny, nie przesadzajmy z trunkami i nośmy białe ubrania.
50 żądeł od śmierci
Większość z nas nie musi się ściśle stosować do tych zasad, bo pojedyncze użądlenie niczym nam nie grozi. Dla przeciętnego człowieka śmiertelne jest około 50 użądleń. Ale znane są przypadki ludzi, którzy przeżyli ich nawet kilka tysięcy.
Jednak kilka procent Polaków musi nasze przestrogi potraktować wyjątkowo poważnie. To osoby uczulone na jad pszczeli, dla których nawet jedno żądło może oznaczać śmierć. U alergika może dojść do poważnego wstrząsu - szoku anafilaktycznego. Chory bardzo szybko traci przytomność, spada ciśnienie krwi, a u osób z chorobami krążenia może dojść nawet do zawału serca i zatrzymania oddechu. Ratunkiem jest jedynie natychmiastowe podanie odpowiednich leków.