Uroczystość Wszystkich Świętych
Pierwszego listopada Kościół katolicki obchodzi uroczystość Wszystkich Świętych. W tym dniu - zgodnie z tradycją - okazujemy pamięć zmarłym, spoczywającym na polskich cmentarzach i w mogiłach poza krajem. Już od rana na cmentarzach panuje duży ruch. Jak co roku organizowane są kwesty, z których dochód zostanie przeznaczony na ratowania zabytków polskich nekropolii. Groby bliskich odwiedzają dzisiaj również polscy prawosławni i muzułmanie.
Nad bezpieczeństwem kierowców i odwiedzających cmentarze czuwają policjanci, którzy biorą udział w akcji "Znicz".
W tym dniu w sposób szczególny pamiętamy o tych, którzy od nas odeszli, modlimy się o ich spokój duszy, by w pełni mogli się radować ze spotkania z Bogiem w niebie - powiedział rzecznik Episkopatu. Zaznaczył, że święto to uświadamia nam zarazem, jak wiele zawdzięczamy ludziom, którzy nam towarzyszyli w naszej wędrówce życiowej - naszym rodzicom, babciom, dziadkom oraz bliższym i dalekim krewnym. Jest to święto, które nas otwiera na całą wspólnotę naszej rodziny, zarówno tych, którzy wędrują na tej ziemi, jak również tych, których już nie ma pośród nas. - Ten dzień jest jednocześnie wspomnieniem o tym, że nasze życie ma swój określony czas i że w pewnym momencie spotykamy się z doświadczeniem przemijania i śmierci. Dla nas, chrześcijan, nie oznacza to końca naszego życia, tylko przejście do innego, do życia w pełni - w Bogu - tam, gdzie nie będzie już trosk życia codziennego, które tak często nam dokuczają - podkreślił ojciec Schulz. Według rzecznika Episkopatu, dla współczesnego człowieka tak zafascynowanego teraźniejszością, konsumpcją, materializmem praktycznym, wizyta na cmentarzu, to "takie minirekolekcje, które mogą nam pomóc w przewartościowaniu naszego myślenia odnośnie tego, co jest naprawdę ważne w życiu, co przetrwa nawet doświadczenie śmierci, a co jest jego tylko dodatkiem, tłem, grą pozorów". Ojciec Schulz podkreślił, że refleksja nad przemijaniem czasu pogłębia naszą nadzieję, że "życie nasze nie kończy się wraz ze śmiercią, ale zmienia się i trwa wiecznie".
Prymas: to dzień refleksji nad naszym życiem
Prymas Polski kard. Józef Glemp przewodniczył dzisiaj w nabożeństwu na cmentarzu ofiar terroru hitlerowskiego w Palmirach koło Warszawy. - Chcemy przekazać każdemu pokoleniu, które tu będzie przechodzić, aby wiedziało, jaka jest cena wolności, jaka jest cena ojczyzny, Polski - mówił prymas.
Wcześniej Prymas Polski Józef Glemp odprawił mszę i wygłosił homilię w kościele pod wezwaniem św. Marii Magdaleny na warszawskim Wawrzyszewie. Podczas homilii Glemp mówił o wartości Dnia Wszystkich Świętych. - To dzień refleksji nad naszym życiem, ale też dzień nadziei, w którym możemy zwracać się do naszych zmarłych - powiedział prymas.
Kwesty na cmentarzach
Jak co roku na cmentarzach zorganizowano kwesty na rzecz ratowania niszczejących nagrobków.
Po raz piętnasty już na lubelskich cmentarzach prowadzona jest zbiórka pieniędzy na ratowanie zabytków nekropoli przy ulicy Lipowej. Jest to drugi po Powązkach najstarszy cmentarz w Polsce. Wśród kwestarzy są artyści, dziennikarze, politycy - w sumie około 60 osób. Jak zwykle brakuje polityków. Każdego roku dzięki hojności mieszkańców można odrestaurować kilka, a bywa że i kilkanaście nagrobków. Z jednym z kwestarzy rozmawiał Cezary Potapczuk:
Na terenie byłego obozu zagłady na Majdanku zapłonęło wiele światełek. Przed monumentalnym Pomnikiem Ofiar Walki i Męczeństwa, wzniesionym dla uczczenia pamięci pomordowanych, powstał dywan z płonących lampek. Ludzie zapalają światła również przy obozowym mauzoleum z prochami pomordowanych i przy krematorium, w którym palono zwłoki.
Na trójwyznaniowym (ewangelicko-prawosławno-katolickim) Starym Cmentarzu w Łodzi dzisiaj od rana trwa kwesta na rzecz ratowania zabytków tej najstarszej łódzkiej nekropolii. To już siódma kwesta, której pomysłodawcami są dziennikarze łódzkiego ośrodka Telewizji Polskiej, a współorganizatorem - Towarzystwo Opieki nad Starym Cmentarzem. W tym roku uczestniczy w niej ponad 100 dziennikarzy, polityków, samorządowców i artystów, m.in. wojewoda łódzki Krzysztof Makowski i światowej sławy muzyk Michał Urbaniak.
Na największych krakowskich cmentarzach dzisiaj od rana trwają kwesty na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków i pomników. Na Cmentarzu Rakowickim - największym w Krakowie - kwestę od ponad 20 lat organizuje Obywatelski Komitet Ratowania Krakowa. W tym roku tradycyjnie uczestniczy w niej młodzież ze szkół średnich, prezydent i członkowie zarządu miasta oraz znani krakowscy artyści, m.in.: Anna Dymna, Anna Polony i Jerzy Fedorowicz.
W katolickie święto również prawosławni odwiedzają cmentarze
Duży ruch panuje dzisiaj na prawosławnych cmentarzach na Podlasiu. W tym regionie są największe w kraju skupiska wiernych Cerkwi. W Białymstoku duchowni święcą groby i odprawiają modlitwy za zmarłych. Oddawanie czci zmarłym 1 i 2 listopada nie należy jednak do tradycji Cerkwi. Upowszechniło się ze względów praktycznych - wyznawcy prawosławia wykorzystują dzień wolny od pracy, by udać się na cmentarze ze zniczami i kwiatami.
Muzułmanie porządkują groby na mizarach
Polscy wyznawcy islamu porządkują przed zimą groby bliskich. Nie obchodzą jednak Święta Zmarłych, bowiem w tradycji muzułmańskiej nie ma kultu świętych. Cmentarze, zwane mizarami, odwiedzają przede wszystkim w czasie religijnych świąt islamu, zwłaszcza Ramadan Bajram (święto zakończenia postu) i Kurban Bajram (święto ofiarowania).
Znicze na polskich grobach zagranicą
W Dzień Wszystkich Świętych na polskich grobach na Białorusi zapłonęły setki zniczy. Działacze Związku Polaków na Białorusi przez kilka ostatnich dni porządkowali mogiły na kilkunastu katolickich cmentarzach. 1 listopada jest dla mieszkających na Białorusi Polaków nie tylko dniem pamięci o zmarłych przodkach, ale i spotkania z historią. Dlatego np. na Grodzieńszczyźnie, gdzie mieszka najwięcej Polaków, zorganizowano objazd miejsc pamięci.
We Wszystkich Świętych i w zaduszki mieszkańcy Wilna odwiedzają cmentarz na Rossie, nazywany polską nekropolią na Litwie. Najbliżsi spoczywających tutaj zmarłych często mieszkają bowiem poza Litwą. Liczący ponad 200 lat cmentarz od ubiegłego roku jest na liście Spuścizny Zabytków Europejskich. Stara i nowa Rossa o powierzchni 11 hektarów leży na kilku wzgórzach porośniętych trawą i starodrzewem. Brak tu alejek poza kilkoma, głównymi. Pomniki są często zniszczone, rozsiane bez określonego porządku.
Akcja "Znicz"
Jak co roku nad bezpieczeństwem kierowców i odwiedzających groby w czasie Wszystkich Świętych czuwa kilkadziesiąt tysięcy policjantów. Komenda Główna Policji po raz kolejny zorganizowała akcję pod kryptonimem "Znicz". Policjanci będą kontrolować ruch drogowy, a także pilnować porządku wokół cmentarzy.
RMF/PAP