Goprowcy radzą unikania wychodzenia na szlaki w godzinach największego upału. Ratownicy zalecają wybieranie tras biegnących lasem - zwłaszcza, jeżeli spacerujemy z dziećmi. Po upałach można się spodziewać gwałtownych burz. Synoptycy ostrzegają, że nawałnice, podobne do tych, które wczoraj nawiedziły m.in. Łódź i Warszawę, mogą nadejść nad Dolny Śląsk i Opolszczyznę. W województwach mazowieckim i łódzkim trwa usuwanie skutków wczorajszych nawałnic. Strażacy, policja i pogotowie interweniowały tam setki razy. Dwóch ratowników jest rannych. W związku z upałami Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wprowadziła zakaz jazdy w godz. 11 - 22 samochodów ciężarowych o masie powyżej 20 ton w Wielkopolsce, na Dolnym i Górnym Śląsku, w Małopolsce, na Opolszczyźnie, Mazowszu, Podkarpaciu, Lubelszczyźnie, a także w województwach świętokrzyskim i łódzkim. Z lejącym się z nieba żarem zmagają się także nasi południowi sąsiedzi. W czeskiej Pradze słupki rtęci wspięły się na rekordową wysokość 35. kreski. To najwyższa od 230 lat temperatura w tym mieście. Potężne burze, które minionej nocy przeszły nad zachodnimi i północno-zachodnimi Czechami, łamały drzewa, zrywały sieci energetyczne, powodowały pożary.