Tusk spotkał się z Bushem
Prezydent USA George W. Bush zapewnił w poniedziałek szefa polskiego rządu Donalda Tuska, że USA zmodernizują polską armię.
zaznaczył, że do końca swojej kadencji zamierza przedstawić pakiet propozycji amerykańskiej pomocy w modernizacji polskich sił zbrojnych. Amerykański prezydent kończy urzędowanie w styczniu 2009 roku.
na wspólnym z prezydentem spotkaniu z dziennikarzami dał do zrozumienia, że negocjacje dotyczące instalacji w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej i modernizacji polskich wojsk są ze sobą powiązane.
- To, co nazwałbym przełomem, to moje wewnętrzne przekonanie, że pan prezydent (Bush) osobiście i strona amerykańska dzisiaj bardzo precyzyjnie rozumieją nasze oczekiwania i jeśli mogę tak powiedzieć (...) akceptują nasz punkt widzenia, jeśli chodzi o zasady współpracy w tej kwestii - oświadczył Tusk.
Powiedział też, że kwestie techniczne będą omawiane na poziomie eksperckim. - Ale nasza wspólna intencja jest jednoznaczna - dodał Tusk.
Później - na briefingu dla polskiej prasy po spotkaniu z Bushem - premier powiedział, że ani kwota amerykańskiego zaangażowania w modernizację polskiej armii, ani data graniczna negocjacji w sprawie instalacji w Polsce elementów tarczy antyrakietowej nie były przedmiotem jego rozmowy z prezydentem USA.
Strona amerykańska i osobiście prezydent Bush zobowiązali się jednak wziąć na siebie polityczny ciężar negocjacji z krajami trzecimi, w tym z Rosją, w sprawie tarczy antyrakietowej - zaznaczył Tusk. Szef polskiego rządu mówił również, że zapowiedziano możliwość wyraźnego skrócenia czasu, który był wyznaczony na ocenę, jaka pomoc modernizacyjna jest najbardziej użyteczna dla polskiej armii.
Tusk podkreślił, że ewentualna instalacja w Polsce elementów tarczy antyrakietowej musi służyć wzmocnieniu bezpieczeństwa Polski.
- Instalacja tarczy bez dodatkowych elementów - modernizacji (armii) i politycznych gwarancji bezpieczeństwa - nie zwiększa tego bezpieczeństwa. Ten polski punkt widzenia został zaakceptowany. Traktuję to może nie jako przełom, ale takie bardzo klarowne wyjaśnienie naszych wzajemnych intencji - oświadczył.
Szef rządu podkreślił przy tym, że niezależnie od deklaracji chciałby mieć "stuprocentową pewność", iż obecność instalacji antyrakietowych w Polsce będzie oznaczać zwiększenie bezpieczeństwa.
- Sprawa bezpieczeństwa Polski jest dla nas absolutnie priorytetowa, (...) w związku z tym oprócz deklaracji i intencji będziemy chcieli mieć pewność, stuprocentową pewność, że nasze wspólne działania i rozmowy doprowadzą do finału, w którym obecność instalacji będzie oznaczała zwiększenie bezpieczeństwa Polski - mówił premier.
Podczas spotkania z Tuskiem Bush odniósł się także do sprawy wiz dla Polaków wyjeżdżających do USA. Powiedział, że jest to trudny problem, który "między przyjaciółmi" powinien zostać rozwiązany zgodnie z życzeniami Polski, ale wspomniał jednocześnie o znanych barierach odmów wiz dla Polaków.
Amerykański prezydent powiedział, że rozumie, iż dla Polaków "frustrujące" jest utrzymywanie wobec nich przez USA obowiązku wizowego. Wyraził nadzieję, że "kiedyś nastąpi chwila, kiedy te frustracje przestaną istnieć, kiedy polityka wizowa będzie całkowicie zmieniona".
INTERIA.PL/PAP