Tatry: Turysta spadł z Orlej Perci
Turysta spadł w przepaść z Orlej Perci w rejonie Zawratowej Turni. Gdy ratownicy TOPR dotarli na miejsce wypadku, mężczyzna już nie żył. Na razie nie wiadomo, jak doszło do tragedii.
Turysta wędrował w towarzystwie drugiego mężczyzny ze Świnicy w kierunku Zawratu. Potknął się lub pośliznął i spadł z dużej wysokości po skalnej ścianie, doznając licznych obrażeń.
Towarzysz turysty zadzwonił po pomoc do TOPR. Po godz. 18 z Zakopanego wyleciał śmigłowiec z czterema ratownikami na pokładzie. TOPR-owcy desantowali się z maszyny w rejonie wypadku i pieszo dotarli do ofiary. Jednak na jakąkolwiek pomoc było już za późno. Zwłoki turysty przetransportowano do Zakopanego.
Warunki do uprawiania turystyki w Tatrach są dość dobre, choć typowo zimowe. W wysokich partiach gór leży ponad 150 cm śniegu, obowiązuje pierwszy, najniższy stopień zagrożenia lawinowego.
Orla Perć to jeden z najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych szlaków turystycznych w Tatrach. Eksponowany szlak w większości przebiega granią. W trudniejszych miejscach jest ubezpieczony klamrami, łańcuchami i żelaznymi drabinkami. Mają one ułatwić wędrówkę i zwiększyć bezpieczeństwo, ale i tak prawie każdego roku na szlaku dochodzi do bardzo poważnych wypadków, często śmiertelnych.
INTERIA.PL/RMF/PAP