Taksówkarze w kolejkach
Po strajkach - kolejki. Tak można nazwać to, co czeka taksówkarzy. W zakładach, które zajmują się montażem i homologacją urządzeń, kas fiskalnych oraz taksometrów nie ma. W Polsce produkuje je tylko kilka firm, które nie nadążają z produkcją.
Po strajkach - kolejki. Tak można nazwać to, co czeka taksówkarzy. W zakładach, które zajmują się montażem i homologacją urządzeń, kas fiskalnych oraz taksometrów nie ma. W Polsce produkuje je tylko kilka firm, które nie nadążają z produkcją.
- Nawet gdyby kasy były i pracowalibyśmy całą dobę, to i tak wszyscy taksówkarze nie zdążą zamontować urządzeń do końca roku - usłyszał reporter RMF, Witold Odrobina w jednym z większych zakładów w Poznaniu.
Posłuchaj:
Zamontowanie obowiązkowych to dla taksówkarzy wydatek prawie 2,5 tysiąca złotych. Urzędy skarbowe zwrócą im około tysiąca złotych. W całym kraju - według Urzędu Miar i Wag - zamontowano do tej pory około 4,5 tysiąca kas fiskalnych. A taksówkarzy jest blisko sto tysięcy.