Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Szczepionki dopiero w listopadzie

Dopiero w listopadzie trafi do aptek dodatkowa dostawa szczepionek vaxigrip przeciwko grypie, na którą francuska firma Pasteur właśnie dostała zgodę Ministerstwa Zdrowia - informuje "Dziennik Łódzki".

"Dostarczyliśmy do Polski o 35 procent więcej dawek niż w minionym sezonie, ale już zostały sprzedane" - mówi dr Aleksandra Kobryń, dyrektor ds. medycznych Aventis Pasteur, producenta vaxigrip. "Nie przewidzieliśmy, że zostaniemy praktycznie sami na rynku, dlatego 1,6 mln dawek okazało się niewystarczające".

Brak szczepionek przeciw grypie w hurtowniach i aptekach lekarze i farmaceuci tłumaczą tym, że znaczna część produkcji szczepionki Fluarix firmy GlaxoWelcome została w tym roku wysłana do USA, na co nałożyła się panika spowodowana doniesieniami o ptasiej grypie.

"Tylko we wrześniu zaszczepiliśmy ponad tysiąc osób, czyli prawie tyle samo, ile w całym minionym sezonie, a wciąż przychodzą nowi pacjenci" - mówi Joanna Rogowska, lekarz z przychodni przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi. "Mamy jeszcze trochę szczepionek, ale na pewno nie wystarczy dla wszystkich".

"Codziennie szczepi się u nas 50 osób i jedno zamówienie wystarcza na dwa, trzy dni" - dodaje Maria Małowiejska, kierująca Poradnią Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych przy szpitalu im. Biegańskiego w Łodzi. W innych poradniach nie ma szans na zaszczepienie się, jeśli wcześniej nie kupiło się szczepionki samemu.

Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega, że może dojść do wybuchu światowej epidemii ptasiej grypy. Ale czy rzeczywiście jest się czego bać?

Porównajmy dane: do tej pory ptasia grypa zabiła około 60 osób, z powodu zwykłej grypy każdego roku umierają setki tysięcy ludzi. Czy zatem zagrożenie ptasią grypą jest celowo wyolbrzymione przez lobby farmaceutyczne, które liczy na zyski ze sprzedaży leków?

- To prawda, że na razie wirus ptasiej grypy nie rozpowszechnił się zbytnio wśród ludzi. Jednak prawdziwe niebezpieczeństwo polega na tym, że może się on skrzyżować genetycznie z wirusem normalnej grypy i powstanie wtedy bardzo zaraźliwy i groźny "wirus-mutant" - wyjaśnia w rozmowie z korespondentem RMF Markiem Gładyszem Michele Boccoz, przedstawicielka sławnego paryskiego Instytutu Pasteura.

- Dlatego trzeba za wszelka cenę zapobiec genetycznemu skrzyżowaniu się wirusów; trzeba drastycznie hamować rozprzestrzenianie się wirusów obu typów ? dodaje. Nie wiadomo bowiem, jaki może być ten nowy wirus. Poza tym nie można stworzyć specjalnej szczepionki, kiedy "wirusa-mutanta" jeszcze nie ma.

RMF/PAP

Zobacz także