Tadeusz Zawiesiński, choć wybory przegrał, w przyszłość patrzy optymistycznie. Cieszy, że w drugiej turze uzyskał lepszy wynik niż w pierwszej. W poniedziałek do sądu wpłynie jego wyborczy protest. - Myślę, że jestem to winien moim wyborcom - tłumaczy swoją decyzję Zawiesiński. Aby wszelkie wątpliwości z tym związane zostały ostatecznie rozwiązane. Mniej optymistyczny i nieco bardziej niespokojny jest Tadeusz Pogoda, przecież może się zdarzyć, że sąd uzna protest, a wtedy może dojść do ponownych wyborów.