We wrześniu 21-letni Łukasz K. oraz 16-letni Piotr G. wrzucili dziewczynę do studni, a następnie rzucali w nią kamieniami. Przestali dopiero wtedy, gdy uznali, że ją zabili. Klaudia przeżyła, bo jej głowę chroniły drewniane belki, dzięki czemu kamienie trafiały tylko w tułów i kończyny. Dziewczynę znaleźli policjanci. Przed sądem dla nieletnich będzie odpowiadać także koleżanka dziewczyny, która wywabiła ją z domu i zaprowadziła do oprawców. Ci chcieli zabić Klaudię, bo ta upomniała się o telefon komórkowy, który pożyczyła sprawcom.