Ślązacy domagali się możliwości oficjalnego zarejestrowania w Polsce stowarzyszenia o nazwie Związek Ludności Narodowości Śląskiej. Wyrok starsburskiego sądu był krótki i lakoniczny - polskie sądy nie naruszyły Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w sferze wolności stowarzyszania się obywateli. Argumentacja strasburskich sędziów ma zostać przedstawiona w oddzielnym komunikacie opublikowanym prawdopodobnie jeszcze dziś. Wiadomo natomiast jaka była argumentacja polskiego rządu - zarejestrowanie organizacji o nazwie Zawiązek Ludności Narodowości Śląskiej dałoby Ślązakom status mniejszości. Idzie za tym między innymi możliwość uzyskania reprezentacji w Sejmie bez wymogu przekroczenia progu 5 proc. głosów. To z kolei stanowiłoby, według polskich władz, nieuzasadnione odejście od zasad ordynacji wyborczej. W ten sposób Trybunał podtrzymał stanowisko jednej ze swoich sekcji, według której jest to wewnętrzna sprawa Polski i nie można stwierdzić, czy narodowość śląska istnieje. Decyzja jest ostateczna, ale nie martwi Jerzego Gorzelika, założyciela Związku Ludności Narodowości Śląskiej: Nie jest wykluczone, że inicjatorzy powołania ZLNŚ spróbują powołać inne stowarzyszenie, które będzie akcentować odrębność Ślązaków, a zarazem jego statut nie będzie przeszkodą w rejestracji. Podczas ostatniego spisu powszechnego 173 tys. osób zadeklarowało narodowość śląską. Zdaniem Gorzelika osób uważających się za Ślązaków jest wielokrotnie więcej.