Strajki głodowe pielęgniarek
Zaostrzają się protesty pielęgniarek. Siostry domagają się podwyżek. Jeżeli ich żądania nie zostaną spełnione przystąpienie do strajku głodowego zapowiedziały kolejne z nich.
Pielęgniarki ze szpitala w Szczecinku (woj. zachodniopomorskie) rozpoczęły protest głodowy dzisiaj rano. Domagają się podwyżek płac. Jak powiedziała wiceprzewodnicząca zakładowego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Krystyna Maj, do protestu głodowego przystąpiło ok. 20 kobiet. Maj powiedziała, że pielęgniarki domagają się podwyżki w wysokości 350 zł netto miesięcznie. Zapewniła, że mimo głodówki pielęgniarki i położne nie odstąpią od łóżek chorych.
Dyrektor szpitala Beata Prusińska powiedziała zaś, że nie ma możliwości, by spełnić żądania protestujących. Poinformowała, że w sobotę podczas rozmów z pielęgniarkami dyrekcja szpitala zaproponowała im podwyżkę 200 zł brutto do pensji zasadniczej wraz z pochodnymi, co dawałoby wzrost pielęgniarskiej płacy zasadniczej o ok. 30 proc.
Prusińska podkreśliła, że szpital jest zadłużony na 2,7 mln zł. Przyznała, że pielęgniarki bardzo mało zarabiają i mają prawo żądać więcej, lecz - jak zaznaczyła - sytuacja finansowa placówki nie pozwala na tak wysokie podwyżki.
W szpitalu w Szczecinku pracuje 150 pielęgniarek i położnych.
W Malborku pielęgniarki okupują budynek starostwa od czwartku. Dotychczasowe negocjacje nic nie przyniosły. Jutro dojdzie do rozmów z szefostwem pomorskiej Kasy Chorych. Jeżeli nie będzie porozumienia od środy do głodówki przystąpi 5 pielęgniarek. Protestujące są rozżalone ponieważ twierdzą, że bez większego kłopotu można znaleźć pieniądze potrzebne na podwyżki. Jako jeden z przykładów podały przypadek, kiedy dyżurujący w pogotowiu lekarz pobiera także pieniądze za czuwanie przy telefonie. W ten sposób pracując 12 godzin zarabia tak, jakby pracował 24.
Posłuchaj także relacji z Trójmiasta reportera RMF FM Wojciecha Jankowskiego:
Głodówkę prowadzą nadal pielęgniarki ze szpitali w Łasku i Poddębicach. Protestujące w Łasku domagają się co najmniej 150 złotych podwyżki, w Poddębicach - wyrównania zarobków do średniej krajowej. W sobotę zakończył się natomiast protest pielęgniarek ze szpitala w Sieradzu w województwie łódzkim. Po 13 dobach głodówki siostry wynegocjowały z dyrekcją szpitala 130 złotych podwyżki. Dyrekcja zagwarantowała im też zatrudnienie w szpitalu i zobowiązała się do regularnego podwyższania pensji do końca lutego każdego roku.
RMF/PAP