Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Strajki głodowe pielęgniarek

Zaostrzają się protesty pielęgniarek. Siostry domagają się podwyżek. Jeżeli ich żądania nie zostaną spełnione przystąpienie do strajku głodowego zapowiedziały kolejne z nich.

Pielęgniarki ze szpitala w Szczecinku (woj. zachodniopomorskie) rozpoczęły protest głodowy dzisiaj rano. Domagają się podwyżek płac. Jak powiedziała wiceprzewodnicząca zakładowego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Krystyna Maj, do protestu głodowego przystąpiło ok. 20 kobiet. Maj powiedziała, że pielęgniarki domagają się podwyżki w wysokości 350 zł netto miesięcznie. Zapewniła, że mimo głodówki pielęgniarki i położne nie odstąpią od łóżek chorych.

Dyrektor szpitala Beata Prusińska powiedziała zaś, że nie ma możliwości, by spełnić żądania protestujących. Poinformowała, że w sobotę podczas rozmów z pielęgniarkami dyrekcja szpitala zaproponowała im podwyżkę 200 zł brutto do pensji zasadniczej wraz z pochodnymi, co dawałoby wzrost pielęgniarskiej płacy zasadniczej o ok. 30 proc.

Prusińska podkreśliła, że szpital jest zadłużony na 2,7 mln zł. Przyznała, że pielęgniarki bardzo mało zarabiają i mają prawo żądać więcej, lecz - jak zaznaczyła - sytuacja finansowa placówki nie pozwala na tak wysokie podwyżki.

W szpitalu w Szczecinku pracuje 150 pielęgniarek i położnych.

W Malborku pielęgniarki okupują budynek starostwa od czwartku. Dotychczasowe negocjacje nic nie przyniosły. Jutro dojdzie do rozmów z szefostwem pomorskiej Kasy Chorych. Jeżeli nie będzie porozumienia od środy do głodówki przystąpi 5 pielęgniarek. Protestujące są rozżalone ponieważ twierdzą, że bez większego kłopotu można znaleźć pieniądze potrzebne na podwyżki. Jako jeden z przykładów podały przypadek, kiedy dyżurujący w pogotowiu lekarz pobiera także pieniądze za czuwanie przy telefonie. W ten sposób pracując 12 godzin zarabia tak, jakby pracował 24.

Posłuchaj także relacji z Trójmiasta reportera RMF FM Wojciecha Jankowskiego:

Głodówkę prowadzą nadal pielęgniarki ze szpitali w Łasku i Poddębicach. Protestujące w Łasku domagają się co najmniej 150 złotych podwyżki, w Poddębicach - wyrównania zarobków do średniej krajowej. W sobotę zakończył się natomiast protest pielęgniarek ze szpitala w Sieradzu w województwie łódzkim. Po 13 dobach głodówki siostry wynegocjowały z dyrekcją szpitala 130 złotych podwyżki. Dyrekcja zagwarantowała im też zatrudnienie w szpitalu i zobowiązała się do regularnego podwyższania pensji do końca lutego każdego roku.

RMF/PAP

Zobacz także