Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Stolica: W tym roku spłonęło już 305 aut

Policjanci, którzy próbują wyjaśnić, kto w niedzielę wieczorem podpalił samochód Julii Pitery, sprawdzają wszystkie przypadki podpaleń aut. Ściągają dokumenty z tego typu śledztw ze wszystkich komend rejonowych w Warszawie - pisze "Życie Warszawy".

/Agencja SE/East News

- Jest bardzo prawdopodobne, że na Mokotowie grasuje podpalacz - mówi gazecie oficer komendy stołecznej policji.

miało związek z poprzednimi pożarami - mówi kom. Marcin Szyndler, rzecznik komendy stołecznej.

W ilu przypadkach funkcjonariusze prowadzili śledztwa o podpalenie samochodu? Okazuje się, że większość warszawskich komend nie miało takich przypadków, m.in. na Ochocie, lub prowadziły po jednej sprawie, tak jak w Śródmieściu. Na Mokotowie śledczy mieli do czynienia aż z czterema przypadkami podpaleń pojazdów w tym roku.

Co ciekawe, wszystkie zdarzenia miały miejsce na przełomie października i listopada w okolicy, gdzie mieszka minister Pitera. Ostatnie z podpaleń zdarzyło się pod koniec listopada. Na ul. Marzanny do zaparkowanej mazdy została wrzucona butelka, prawdopodobnie z benzyną. Doszczętnie spłonęło wnętrze pojazdu. Podobnie jak w przypadku tajemniczego pożaru forda Julii Pitery nie udało się zatrzymać sprawcy.

Pożarów aut było więcej. Jednak w pozostałych przypadkach jako przyczyna został podany samozapłon, np. z powodu zwarcia instalacji elektrycznej. Jednak nie można wykluczyć, że był to błąd specjalistów. Podobnie było w przypadku auta minister, gdzie na początku podejrzewano, że ogień pojawił się z powodu zwarcia.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także