Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Sprawdzić się w zabijaniu

21-latek, mieszkaniec Warszawy był sprawcą dwóch brutalnych zabójstw w lipcu w Toruniu. Łukasz P. zasztyletował kolejowego strażnika, później zastrzelił przypadkowo napotkanego mężczyznę. Dwa dni później popełnił samobójstwo.

/RMF

Do wydarzenia, które wstrząsnęło mieszkańcami Torunia doszło wieczorem 4 lipca. Najpierw 21-letni Łukasz P. zaatakował nożem funkcjonariusza straży ochrony kolei uczestniczącego w obławie na złodziei w pobliżu toruńskiego dworca. Napastnik zasztyletował ofiarę i uciekł z odebranym sokiście pistoletem.

Na pobliskim osiedlu zastrzelił Henryka P., emerytowanego oficera, który właśnie mył w garażu swój samochód. Zabójca nie zdołał jednak uruchomić pojazdu swej kolejnej ofiary i dalej uciekł pieszo. Policyjna obława i blokady dróg nie przyniosły efektów.

Intensywne śledztwo trwało 100 dni. W pobliżu miejsca zbrodni odnaleziono rzeczy należące do mordercy: czapkę, plecak, przybory do pisania i bluzę, która miała decydujące znaczenie w identyfikacji Łukasza P.

- Ustaliliśmy, że do Polski trafiły tylko 353 sztuki takich bluz i rozdano je cztery lata temu podczas promocji jednego z samochodów osobowych. Dotarliśmy do wszystkich obdarowanych - tylko jeden nie mógł nam jej pokazać. Był to ojciec Łukasza P., który przyznał, że bluzę oddał synowi - powiedział podinspektor Mirosław Borkowicz z toruńskiej policji.

Domniemany zabójca wówczas już nie żył - dwa dni po zbrodni popełnił samobójstwo, skacząc z dachu warszawskiego wieżowca. Specjalistyczne badania mikrośladów zebranych w Toruniu pozwoliły jednoznacznie potwierdzić jego udział w tragedii.

Sprawca nikogo nie poinformował o swoim czynie i motywy jego działania ustalono wyłącznie na podstawie portretu psychologicznego i opinii zebranych w środowisku. Nie był nigdy notowany przez policję i pochodził z dobrze sytuowanej i wykształconej rodziny. Ustalono, że 21-latek chciał sprawdzić się w roli mordercy.

RMF

Zobacz także