Politycy PiS zarzucają krakowskim działaczom PO, że inspirowali wtorkową manifestację w Krakowie, gdzie kilkaset osób protestowało przeciw pochowaniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony w katedrze wawelskiej. Nie dają wiary m.in. w zapewnienia Mateusza Sławińskiego, asystenta senatora PO Janusza Sepioła, że uczestniczył "spontanicznie" we wtorkowym proteście. Od owych manifestacji odciął się Jarosław Gowin, krakowski poseł PO, popierając pomysł pochówku na Wawelu. - Widzę w tym symboliczny hołd złożony wszystkim ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem, a także tym, którzy zginęli 70 lat temu w Katyniu - powiedział "Rz". Zaapelował również o zaniechanie dalszych protestów. O tym dziś na łamach "Rzeczpospolitej".