Na spotkaniu pełnomocników granicznych, Słowacy zapewnili Komendanta Głównego Polskiej Straży Granicznej, że od Polaków nie będą wymagali ubezpieczenia i zabezpieczenia finansowego. Są to tylko słowne obietnice, ale dotąd słowaccy pograniczynicy nie stosowali zapisów ustawy w stosunku do Polaków (kontrolowani są głównie obywatele wschodnich sąsiadów Słowacji). Nie oznacza to jednak - podkreśla Straż Graniczna - iż Polacy nie muszą znać tych przepisów. Ich stosowanie jest w gestii służb słowackich, warto więc pamiętać, że jeśli nie spodobamy się Słowakom, to zawsze mogą zażądać od nas 50 dolarów na każdy dzień i ubezpieczenia.