Śląskie: Ponad 900 zgłoszonych komitetów
Ponad 900 komitetów, które zamierzają wystawić kandydatów w wyborach samorządowych zgłoszono w delegaturach Krajowego Biura Wyborczego (KBW) w woj. śląskim. Rejestracji odmówiono tylko jednemu z nich, kilka innych ma jeszcze uzupełnić dokumenty.
Dyrektor delegatury KBW w Bielsku-Białej Andrzej Adamek powiedział PAP, że tamtejszy komisarz zarejestrował 265 komitetów. W tej liczbie jest 13 stowarzyszeń. Nikomu nie odmówiono rejestracji ani też nie zobowiązano do uzupełnienia dokumentów - nie stwierdzono w nich żadnych uchybień.
359 komitetów zgłoszono w częstochowskiej delegaturze KBW (w tym 10 stowarzyszeń), sześć z nich w samej Częstochowie - poinformował PAP jej dyrektor Andrzej Jedyk. Trzy komitety wezwano do uzupełnienia braków w dokumentach.
Dyrektor katowickiej delegatury KBW Wojciech Litewka powiedział, że komisarzowi wyborczemu w Katowicach zostało zgłoszonych 307 komitetów wyborczych. Jednemu z nich odmówiono rejestracji. Kilkanaście komitetów wezwano do usunięcia wad, większość już to zrobiła, dwa pozostałe mają na to jeszcze czas. - Kilka komitetów nie jest jeszcze zarejestrowanych, procedura weryfikacji będzie kontynuowana we wtorek - powiedział dyrektor Litewka.
Komisarz wyborczy w Katowicach odmówił rejestracji Komitetu Wyborczego Wyborców "Narodowość Śląska a inksze Ślonzoki". Uznał, że określenie "narodowość śląska" - jak mówi dyrektor Litewka - "nie wynika z istniejącego stanu prawnego" (o uznanie takiej narodowości od kilkunastu lat bezskutecznie starają się osoby związane dziś z komitetem).
Przedstawiciele komitetu byli wzywani do zmiany nazwy, ale się na to nie zgodzili. Jego pełnomocnik Andrzej Roczniok złożył w środę w Sądzie Okręgowym w Katowicach odwołanie od postanowienia komisarza.
Katowicki sąd skierował sprawę do Gliwic, uznając że to tamtejszy sąd jest właściwy do rozpoznania sprawy z uwagi na miejsce zamieszkania pełnomocnika. Roczniok - który mówi, że odwołanie złożył zgodnie z pouczeniem komisarza wyborczego - decyzję o przekazaniu sprawy do Gliwic zaskarżył w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach.
W poniedziałek sąd apelacyjny wydał postanowienie odrzucające zażalenie tego komitetu, ponieważ prawo nie przewiduje w tej sprawie odwołania do Sądu Apelacyjnego - poinformował rzecznik sądu, sędzia Waldemar Szmidt. Sam Roczniok mówi, że nie dostał dotychczas żadnego dokumentu ani informacji w sprawie swojego odwołania.
INTERIA.PL/PAP