Sprawa dotyczy wynajmu willi w podkrakowskim Zabierzowie, należącej do niemieckiego biznesmena Paula Roglera. Graś tłumaczył, że korzysta z willi nieodpłatnie na mocy "świadczeń wzajemnych". Jednak eksperci wskazywali, że powinien od tej korzyści zapłacić podatek. Warszawska prokuratura bada jednocześnie, czy rzecznik rządu wcześniej także jako poseł napisał prawdziwe oświadczenia majątkowe. Według CBA, Paweł Graś dopuścił się nieprawidłowości - czytamy dziś w publikacji "Rzeczpospolitej". Zobacz również: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/szukaj/news/filmik-gras-sprzata-u-niemca-niemiec-ma-wasik,1344676" target="_blank">Filmik: Graś sprząta u Niemca</a> <a href="https://wydarzenia.interia.pl/szukaj/news/gras-opozycja-poczula-krew-wataha-sie-rzucila,1336210" target="_blank">Graś: Opozycja poczuła krew, wataha się rzuciła</a> <a href="https://wydarzenia.interia.pl/szukaj/news/niemiecki-partner-grasiow,1334753" target="_blank">Niemiecki partner Grasiów</a>