Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Sądowy finał Magdalenki

Przed Sądem Okręgowym w Warszawie ruszył proces policjantów oskarżonych o nieprawidłowości podczas akcji w Magdalence w marcu 2003 roku. Przy próbie zatrzymania bandytów zginęło wtedy 2 antyterrorystów, 16 zostało rannych.

To pierwszy taki proces w Polsce, gdy przed sądem stają policyjni dowódcy, w tym były szef warszawskich antyterrorystów. B. wiceszefowi stołecznej policji Janowi P., byłej naczelnik wydziału do walki z terrorem kryminalnym komendy stołecznej Grażynie B. oraz byłemu dowódcy pododdziału antyterrorystów Jakubowi J. zarzucono nieumyślne spowodowanie zagrożenia dla życia i zdrowia policjantów, nieumyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu oraz niedopełnienie obowiązków w trakcie przygotowania i prowadzenia akcji. Nie przyznają się oni do winy. Wszyscy odpowiadają z wolnej stopy. Grozi im do 8 lat więzienia.

O prowadzenie procesu za zamkniętymi drzwiami wniósł prokurator. Sąd postanowił jednak prowadzić proces jawnie, utajniając tylko te fragmenty, które chronione są tajemnicą. Sąd rozpozna też wniosek obrony oskarżonego Jana P. o zwrot sprawy do uzupełnienia prokuraturze.

Trwają formalności poprzedzające rozpoczęcie procesu. Sąd nie zgodził się na podawanie danych oskarżonych. Prokuratura wnosiła utajnienie całości procesu, powołując się na materię sprawy objętą w znacznej części tajemnicą, Pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych - członków rodzin policjantów, którzy ponieśli śmierć w akcji byli za tym, by proces utajnić tylko częściowo. Podobne stanowisko zajęli obrońcy oskarżonych; podzielił je sąd.

W nocy z 5 na 6 marca 2003 r. policjanci chcieli zatrzymać w podwarszawskiej Magdalence Roberta Cieślaka i Igora Pikusa, zamieszanych w zabójstwo policjanta w podwarszawskich Parolach w 2002 roku. Bandyci byli dobrze przygotowani na atak policji: wokół budynku rozmieścili miny, które wybuchły w pobliżu policjantów. Po kilkugodzinnej wymianie ognia budynek częściowo spłonął, a gangsterzy zginęli. Od miny zginął też jeden policjant, inny zmarł w szpitalu.

Reporter RMF odwiedził Magdalenkę ponad 2 lata po tych tragicznych wydarzeniach. Posłuchaj relacji Romana Osicy:

INTERIA.PL/RMF/PAP

Zobacz także