Sąd Lustracyjny: Kulesza nie kłamał
Michał Kulesza został dzisiaj oczyszczony przez Sąd Lustracyjny z zarzutu "kłamstwa lustracyjnego". Wyrok jest nieprawomocny i można się od niego odwołać do Sądu Lustracyjnego II instancji.
Zastępca Rzecznika Interesu Publicznego Krzysztof Lipiński wnosił o uznanie "kłamstwa lustracyjnego" Kuleszy powołując się na zachowaną ewidencję operacyjną SB. Obrona i sam lustrowany wnosili o uznanie prawdziwości. Gdy jawny dla prasy proces zaczynał się w październiku 2000 r., Kulesza mówił, że nie był agentem. Zarazem przyznawał, że na przełomie 1981-1982 spotkał się trzy razy z majorem Ostrowskim z SB, który chciał go zwerbować, ale on odmówił. 52-letni Kulesza, profesor prawa, był od listopada 1997 r. do marca 1999 r. sekretarzem stanu w kancelarii premiera Jerzego Buzka; jednocześnie, od grudnia 1997 r. do grudnia 1998 r., był pełnomocnikiem rządu ds. reform ustrojowych państwa, z której to funkcji sam zrezygnował.
RMF/PAP