W grudniu 1995 roku były szef MSW powiedział w Sejmie, że premier Józef Oleksy był źródłem informacji dla wywiadu radzieckiego a później rosyjskiego. Prokuratura już raz umorzyła śledztwo w tej sprawie, ale Oleksy odwołał się do Prokuratury Apelacyjnej. Ta podtrzymała wcześniejszą decyzję i sprawę przekazała do sądu.