"Rzeczpospolita": Prostytutka i faktura na Sejm
To podatnik pokrył koszty spotkania posła Piotra Szeligi z prostytutką w lubelskim hotelu - ustaliła "Rzeczpospolita".
Piotr Szeliga jest od tygodnia zawieszony w Klubie Solidarnej Polski. To efekt afery z udziałem Magdaleny I., świadczącej usługi seksualne absolwentki prawa na KUL. Wraz ze wspólnikami miała szantażować go po tym, gdy nie zapłacił jej za usługę.
Jak ustaliła "Rzeczpospolita", poseł wystąpił do Kancelarii Sejmu o rozliczenie rachunku za pobyt w jednym z hoteli w Lublinie i uzyskał zwrot kosztów za nocleg w dniu spotkania z kobietą. Sprawa dotyczy wydarzeń z grudnia 2012 r., jednak wyszła na jaw teraz, gdy akt oskarżenia trafił do sądu.
Szeliga tłumaczy, że o zwrot faktury wystąpił nie z powodu spotkania z Magdaleną I., ale z powodu ważnych obowiązków poselskich następnego dnia rano. "Z tego, co pamiętam, miałem umówione spotkanie z członkami partii z Zamościa" - wyjaśnia.
Jak zauważa "Rzeczpospolita", kontrowersyjne zachowanie parlamentarzysty może wywołać dyskusję na temat uszczelnienia sejmowych przepisów. Przedstawiając faktury, posłowie nie muszą pisać uzasadnień.
INTERIA.PL/Rzeczpospolita