"Rzeczpospolita": Hamowanie Amber Gold
Przesłuchanie byłego premiera Donalda Tuska przed komisją śledczą, które odbyło się 5 listopada, miało zakończyć jej prace. Ogłoszenie raportu miało nastąpić pod koniec listopada lub na początku grudnia, jednak - wbrew obietnicy - raportu nie poznamy w tym roku - czytamy w środowej "Rzeczpospolitej".
Małgorzata Wassermann, szefowa sejmowej komisji ds. Amber Gold, jeszcze w maju, w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", deklarowała, że "komisja skończy prace pod koniec października, a raport będzie najpóźniej na początku listopada".
Publikacja raportu została jednak wstrzymana - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Lista świadków nie jest definitywnie zamknięta
"Mamy czas do końca kadencji Sejmu" - powiedział gazecie wiceszef komisji, poseł PiS Jarosław Krajewski. Jak dodał, komisja zgromadziła największą ilość dokumentów ze wszystkich speckomisji w historii, a lista świadków wciąż nie jest definitywnie zamknięta. "Być może podczas formułowania treści raportu posłowie będą chcieli kogoś wezwać na przesłuchanie. Dyskusja trwa" - podkreślił.
Jak pisze "Rzeczpospolita", przesłuchany może zostać mec. Łukasz D., bliski współpracownik Marcina P., prezesa Amber Gold, który w listopadzie usłyszał zarzuty prania brudnych pieniędzy ze spółki. Komisji nie udało się go przesłuchać, bo D. zasłonił się tajemnicą adwokacką.
Nowe materiały czy paliwo na wybory?
Zdaniem opozycji, poślizg w publikacji raportu, to nic innego, jak przygotowywanie przez PiS "paliwa" pod nadchodzące wybory parlamentarne.
"PiS-owscy członkowie komisji czekają na polityczne decyzje góry, czyli samego Jarosława Kaczyńskiego. Ta komisja to pałka polityczna" - ocenił w rozmowie z "Rzeczpospolitą" poseł PO Krzysztof Brejza.
Poseł Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15 zasugerował z kolei, że poślizg wynika z pojawienia się nowych materiałów.
"Wpłynęły nowe materiały. Jakie, nie mogę powiedzieć, mają klauzulę 'ściśle tajne'. Pojawiły się nowe okoliczności, będziemy więc analizować kilka wątków. Dotyczą styku państwa i przestępczości" - mówi w rozmowie z dziennikiem Rzymkowski.
Więcej w "Rzeczpospolitej".