Roszady w prokuraturze
Zygmunt Kapusta przestanie być szefem Prokuratury Apelacyjnej. Jak przyznał w rozmowie z RMF minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk, "prokurator Kapusta już dawno sam prosi o odejście".
Dymisja nastąpi prawdopodobnie po świętach.
Żądania dymisji Kapusty pojawiły się po spektakularnych wpadkach warszawskich prokuratorów. Szczególnie głośnych w procesie Grzegorza Wieczerzaka - sporządzając akt oskarżenia dla byłego szefa PZU Życie, prokuratura polegała na niekompetentnych biegłych, co wyszło na jaw na sali sądowej.
Zbigniew Kapusta prawdopodobnie trafi do Prokuratury Krajowej. Kto go zastąpi? Może to być Wiesław Greszta z Lublina lub Sławomir Luks, szef białostockiej prokuratury okręgowej.
Jednak Luks nie ma najlepszej opinii. Dał się poznać ze złej strony rok temu, kiedy odmówił wszczęcia śledztwa w sprawie 5-milionowej łapówki, jaką rzekomo proponowano Kapuście w zamian za zwolnienie z aresztu Wieczerzaka.
Dlatego bardziej prawdopodobna wydaje się kandydatura Wiesława Greszty. Wczoraj Grzegorz Kurczuk wyznaczył go na zastępcę Kapusty.
Wiesław Greszta nie chciał rozmawiać z reporterem RMF; nieco bardziej rozmowny był jego dotychczasowy przełożony.- Czy jest to ten as - nie wiem mówi prokurator Jerzy Krawczuk. Dodaje jednak, że Greszta powinien dać sobie radę, bo jest świetnym prawnikiem, choć na pewno nie będzie mu łatwo: - Obserwując z zewnątrz, z Lublina to, co się dzieje w stolicy, będzie to nawet bardzo trudne zadanie - mówi Krawczuk.
Greszta wszystkiemu zaprzecza i po informacje odsyła do Kurczuka, zastrzegając jednocześnie, że nie będzie częstym gościem mediów.