- Nie wiem, gdzie jest. To jego problem. Zresztą żona zawsze dowiaduje się najpóźniej - mówi Łukaszowi Wysockiemu z RMF żona Henryka Stokłosy. Jednocześnie jednak zapewnia, że jej mąż wkrótce się ujawni. - W najbliższym czasie będzie dla wymiaru sprawiedliwości, dla rodziny i przede wszystkim dla zakładu. Ale dla dziennikarzy na pewno już go nie będzie - zaznacza. Nie zdradza jednak, kiedy to nastąpi: "To jest w ręku adwokatów. Adwokaci nad nim czuwają i prowadzą jego sprawę. Mój mąż jest poważnym człowiekiem. On doskonale wie, że musi się pojawić. On chce i musi" . Posłuchaj: Anna Stokłosa nie ma jednak pojęcia, czy jej maż jest chory i był u lekarza. Przypomnijmy, pojawiły się informacje, że były senator pojawił się u lekarza... na Śląsku. - Nie jestem zorientowana - przyznaje. Czy jest chory? - To wie tylko opatrzność - stwierdza. Posłuchaj: Anna Stokłosa zapowiada także ujawnienie dokumentów, które - jak twierdzi - pokażą działania służb specjalnych w zakładach jej męża. - Mówi się dzisiaj o WSI i 115 agentach w mediach. Jeszcze dużo na ten temat się dowiecie; przekonacie się, że prawda jest zupełnie, zupełnie inna. Ja mam przygotowane pismo. Zawarłam w nim całą historię służb specjalnych w naszym zakładzie. Jak to wyglądało: krok po kroku, dowody, dokumenty. W 93 roku próbowano przejąć telewizję. U nas była taka próba. To był wzór - mówi Anna Stokłosa.