czeka na jakiekolwiek wyjaśnienia ze strony "Amicus Europae". Reporterce RMF FM kazano na razie przesłać pytania e-mailem, a dyrektor, który wczoraj zapewniał, że żadna instytucja nie sponsoruje fundacji, dziś nie odbiera telefonu. Wczoraj radio RMF FM próbowało dopytać Ireneusza Bila o tajemniczy punkt, który pojawił się w sprawozdaniu finansowym fundacji za rok 2006. Widnieje tam zapis o zwrocie 10 tys. złotych dotacji z NBP. W tej sprawie nie jestem w stanie odpowiedzieć. Musiałbym się skonsultować z naszą księgową - usłyszał reporter RMF FM od dyrektora. Ponieważ Bil nie zdołał się z nią skonsultować, radio RMF FM czekało na odpowiedź NBP. W przesłanym oświadczeniu można przeczytać, że owe 10 tys. złotych zostały zwrócone, bo Amicus nie wykorzystał ich na cel zapisany w umowie. Pozostałe 15 tys. złotych dotacji jest jednak do dyspozycji fundacji.