W Kielcach z pomocą najmłodszym ruszyli miejscy urzędnicy, którzy sami postanowili wysupłać pieniądze dla anglistów, nie czekając aż resort edukacji poradzi sobie z problemem. - To bardzo ważne, by nie przerywać lekcji angielskiego dla dzieci. Wszak wiadomo, jak najmłodsi chłoną wiedzę - tłumaczył Mieczysław Tomala z kieleckiego magistratu. Reporter RMF FM Paweł Świąder próbował wyjaśnić, dlaczego resort edukacji wstrzymał dotacje. Jednak na jego maile z pytaniami ministerstwo nie odpowiadało; rzecznik resortu nie odbierał zaś telefonów. W końcu udało mu się porozmawiać z wiceministrem edukacji Mieczysławem Orzechowskim. - To wina przepisów - tłumaczył minister. Nad ich właściwą interpretacją pracuje teraz dział prawny resortu. Jednocześnie Orzechowski zapewnił, że sprawa pieniędzy dla anglistów zostanie załatwiona w najbliższym tygodniu. - Te pieniądze są zagwarantowane w budżecie - zaznaczył. Posłuchaj: Podobne zapewnienia usłyszał także świętokrzyski kurator, który również interweniował w MEN. Pieniądze mają trafić do naszego województwa w ciągu kilku lub kilkunastu dni - powiedział naszemu reporterowi Janusz Skibiński. Wygląda więc na to, że urzędnicy resortu czekają na pieniądze z tegorocznego budżetu.