Obecnie w Polsce są trzy ośrodki transplantacyjne: w Zabrzu, podwarszawskim Aninie i Krakowie. W Polsce wykonuje się ponad sto transplantacji serca rocznie. Do lutego przeszczepy serca były wykonywane także w szpitalu MSWiA. Religa powiedział też, że jest za tym, by w szpitalu MSWiA przy ul. Wołoskiej w Warszawie, gdzie w lutym zatrzymano kardiochirurga dr. Mirosława G., nie dokonywano już przeszczepów serca. Od czasu zatrzymania G. w szpitalu tym nie wykonano żadnego przeszczepu serca. - Nie ma takiej praktycznej możliwości, by szpital MSWiA znalazł transplantologa ze stopniem - powiedział. Wyjaśnił, że w Polsce jest tylko kilku takich specjalistów, w tym on sam, i żadnemu nie opłaca się przejść na Wołoską. - Było złą rzeczą, że działały dwa oddziały transplantacji serca w jednym miejscu w Warszawie - dodał. Jak powiedziała rzeczniczka szpitala Anna Malinowska, placówka nadal chce wykonywać przeszczepy serca i szuka transplantologa. W najbliższym czasie zostanie też ogłoszony konkurs na stanowisko szefa kardiochirurgii. Dodała, że w szpitalu wykonywane są wszystkie inne operacje kardiochirurgiczne, oprócz przeszczepów serca. W tym roku wykonano ich 254, w tym dwa przeszczepy serca (jeszcze z udziałem dr G.). W całym 2006. r. placówka wykonała 560 operacji kardiochirurgicznych i 35 przeszczepów serca. Malinowska wyjaśniła, że mniejsza liczba wykonanych operacji to m.in. efekt strajku lekarzy. Religa uważa, że nowy ośrodek transplantacji mógłby powstać w Gdańsku, bo jest on dobrze wyposażony, ma m.in. tzw. sztuczne komory serca i duże chęci do wykonywania tych zabiegów. - Jeśli został zlikwidowany ośrodek w szpitalu MSWiA, to dobrze, żeby powstał ośrodek na północy kraju po to, by pacjenci z tej części Polski nie musieli jechać do Krakowa, Warszawy czy Zabrza. To dobry układ - powiedział. By uzyskać akredytacje do wykonywania transplantacji serca ośrodek musi wystąpić do Rady Transplantacyjnej.