95 procent młodych, polskich mężatek deklaruje, że chce mieć dwoje lub troje dzieci. Na deklaracjach często jednak się kończy. Wskaźniki tzw. dzietności i zastępowalności pokoleń są w Polsce rekordowo niskie. Według specjalistów przyczyn jest kilka: wysokie bezrobocie, konkurencja na rynku pracy, dążenie do wyższego statusu materialnego i zdobycie lepszego wykształcenia. Nie bez wpływu jest także brak mieszkań. Mniejsza liczba urodzin oznaczają mniejsze zatrudnienie w wielu dziedzinach: od położnych, poprzez przemysł tekstylny, spożywczy aż po nauczycieli. Alarmujące dane Rządowego Centrum Studiów Strategicznych były dziś przedmiotem gorącego sporu podczas obrad sejmowej komisji polityki społecznej. Tylko w jednym punkcie nie było sporów: lekiem na to byłby wzrost gospodarczy.