Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Ratowanie nie opłaca się. SOR-y są zamykane

Nowoczesne oddziały ratunkowe zamieniły się w całodobowe poradnie i przynoszą straty tak duże, że już co dziesiąty został zamknięty - informuje "Gazeta Wyborcza".

/Reporter

Kilka tygodni temu Najwyższa Izba Kontroli ogłosiła raport z którego wynika, że szpitalne oddziały ratunkowe (SOR) zamiast ratować, zamieniają się w poradnie. Zależnie od oddziału (NIK skontrolowała ich pięć) od 30 do 80 proc. pacjentów wcale nie potrzebowało pomocy w szpitalu.

Przeciążone SOR przynoszą w większości straty, więc ich ubywa. W 2010 r. było ich w całym kraju 230, teraz jest o 20 mniej.

Nowoczesne szpitalne oddziały ratunkowe miały być dumą polskich szpitali - pisze "Gazeta Wyborcza". Powstały po to, by szybko pomagać osobom w stanie zagrożenia zdrowia i życia. Pracujący na nich lekarze mają dokonywać selekcji pacjentów i zajmować się w pierwszej kolejności najpoważniejszymi przypadkami. Po wstępnych badaniach muszą zaś błyskawicznie podjąć decyzję o lekach, zabiegach czy przetransportowaniu chorego do specjalistycznego ośrodka.

Problem w tym, że na oddziały ratunkowe zgłasza się wielu pacjentów, którzy powinni trafić do zwykłej poradni. Również pogotowie często błędnie przewozi pacjentów na SOR-y.

PAP/RMF

Zobacz także