Rejestr wyborców to niejako stała instytucja, która funkcjonuje w każdej gminie. Ci, którzy nie mogą głosować w miejscu stałego zameldowania, bo np. przebywają i pracują zupełnie gdzie indziej, mogą się do takiego rejestru wpisać. Trzeba jednak pamiętać, że taka deklaracja ma bardzo poważne konsekwencje: zostaje się bowiem wykreślonym z rejestru wyborców w miejscu stałego zameldowania. Dlatego ci, którzy chcą okazyjnie zagłosować gdzie indziej, powinni z rodzimego urzędu wziąć jednorazowo zaświadczenie, które uprawnia do oddania głosu na terenie całego kraju, albo dopisać swoje nazwisku do spisu wyborców w gminie, gdzie chce się głosować. Aby uniknąć błędów przed referendum należy jeszcze skontrolować, czy nasze dane widnieją w miejscu, gdzie być powinno. Sprawię głosowania - niestety - dodatkowo komplikuje brak rozporządzeń zwłaszcza tych, które są w gestii Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. A to powoduje, że wiele urzędów niższego szczebla nie wie, na jakich zasadach mają być wydawane choćby zaświadczenia uprawniające do głosowaniu poza miejscem zamieszkania.