Prokuratura: Do Platformy zapisywano ludzi bez ich wiedzy
Prokuratura potwierdza ustalenia "Rzeczpospolitej", że do Platformy Obywatelskiej w Gorzowie Wielkopolskim zapisywano ludzi bez ich wiedzy.
Dziennik ujawnił sprawę w lipcu. Blisko 50 z 200 osób przesłuchanych od tamtej pory przez prokuraturę zeznało, że nigdy nie zapisywało się do PO.
Dzięki "martwym duszom" znacznie wzrosła liczebność gorzowskich kół partii. Według gazety kilka miesięcy temu, przed wyborami w regionalnych strukturach w Gorzowie, do Platformy zapisało się 261 osób. Okazało się, że część z nich nic o tym nie wiedziała, a przy wielu nazwiskach był ten sam adres.
Większa liczba członków w kole to większa liczba delegatów i większa szansa na zwycięstwo w partyjnych wyborach.
Jak wynika z ustaleń gazety, większość "martwych dusz" to słuchacze dwóch gorzowskich szkół policealnych. Wykładowca jednej z nich miał opowiadać uczniom o Platformie, mówiąc, że sam do niej należy. Prokuratura ustaliła tę osobę, a biegli grafolodzy badają, kto fałszował podpisy na deklaracjach.
Po lipcowej publikacji "Rzeczpospolitej" struktury PO w Gorzowie Wielkopolskim zostały rozwiązane. Z powołaniem nowych władze partii czekają na zakończenie śledztwa.
IAR/PAP