Projekt ustawy o banku nieuczciwych klientów przyjęty przez rząd
Kto nie płaci rachunków, tego nazwisko może trafić do banku informacji o nieuczciwych klientach. Tak zakłada rządowy projekt ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczej. Przepisy mają powstrzymać wyłudzenia i oszustwa, które każdego miesiąca przynoszą polskim przedsiębiorcom setki milionów złotych strat.
Zbieraniem takich informacji od firm, które chcą umieścić nazwiska nieuczciwych klientów w banku, mają się zajmować komercyjne biura informacji gospodarczej. Do prowadzonego przez nie rejestru trafią osoby, które zalegają z płatnością - np. kredytów czy rachunków telefonicznych. Włączone zostaną też przedsiębiorstwa, które zalegają ze spłatą zobowiązań zaciągniętych w innych firmach.
Zanim nasze nazwisko trafi do banku nieuczciwych płatników, musi być spełnionych kilka warunków. Po pierwsze, musi upłynąć co najmniej 60 dni od terminu ostatniej niedokonanej płatności. Po drugie, zainteresowana firma jest zobowiązana do wysłania ostrzeżenia. Po trzecie, zadłużenie nie może być mniejsze niż 50 euro.
- Nie wszyscy mogliby przesyłać stosowne informacje do takiego banku ani też nie wszyscy mogliby korzystać ze zgromadzonych informacji. Zwykły Kowalski nie może zgłosić zapytania o Malinowskim. Zakłada się, że nie ma on żadnego interesu prawnego w tym, żeby dowiadywać się, że Malinowski ma jakieś zadłużenia - powiedziała RMF, Hanna Linke z resortu gospodarki. Taki interes miałyby za to wyszczególnione w projekcie firmy, np. banki, operatorzy sieci komórkowych, elektrociepłownie czy zakłady energetyczne.