Bezpośrednio dla pacjentów znaczy to tak naprawdę niewiele. Jak mówi Wojciech Boratyński, dyrektor Szpitala Klinicznego im. Profesora Michałowicza w Warszawie, komputery odciążą lekarzy, którzy musieli żmudnie wypełniać karty przyjęć do szpitali. - Lekarz będzie miał jakby ułatwione wykonywanie swojej działalności. Będzie już jedynie zajmował się pracą bezpośrednio dla pacjenta - powiedział sieci RMF FM, dyrektor szpitala. Według Doroty Sali, dyrektora Biura do Spraw Zagranicznych Programów Pomocy w Ochronie Zdrowia, największe korzyści to sprawne zarządzanie szpitalem. - Będziemy wiedzieli dzięki tym systemom dokładnie jakie są koszty w szpitalach jeśli chodzi o każdego pacjenta, o procedury medyczne, jeśli chodzi o koszty leków, jakie leki był podane - twierdzi Sala. W przyszłości, systemy komputerowe szpitali będą połączone, co pozwoli kasom chorych bardzo szybko zbierać dane ze wszystkich placówek służby zdrowia.