Prof. Zoll dla "Gazety Krakowskiej": "KBW ma śmiesznie mało pieniędzy"
Profesor Andrzej Zoll, były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, sędzia i prezes Trybunału Konstytucyjnego oraz rzecznik praw obywatelskich, komentuje skandal związany z wyborami samorządowymi.
W rozmowie z "Gazetą Krakowską" prof. Andrzej Zoll zaznaczył, że Sejm nie ma prawa drogą ustawy stwierdzić, iż Polacy powinni ponownie iść do wyborów.
"Nie widzę takiej konstytucyjnej możliwości. (...) To zresztą byłoby nie tylko niezgodne z prawem, ale i niezwykle niebezpieczne" - ocenił.
Były przewodniczący PKW przerzuca odpowiedzialność za kompromitujące wybory na Krajowe Biuro Wyborcze.
"Za szwankujący system informatyczny odpowiada nie PKW, a KBW" - powiedział zaznaczając jednak, że były szef KBW Kazimierz Czaplicki to "był niezwykle kompetentny człowiek", a jego dymisja to "strata".
Prof. Andrzej Zoll dodał, że winę za wyborcze zamieszanie ponosi przede wszystkim firma odpowiedzialna za program informatyczny - zdaniem prawnika "niekompetentna".
"Zgłosiła się tylko jedna firma, bo KBW dysponowało śmiesznie małymi pieniędzmi. Jeżeli politycy chcą wykazać się troską, powinni pomyśleć o zwiększenie środków na kolejne wybory, a nie postulować ich powtórzenie" - stwierdził.