Prof. Skręt: ciąża to nie choroba
Najpierw w Małopolsce lekarze, zasłaniając się etyką zawodową bądź przekonaniami, odmawiali wypisywania tabletek antykoncepcyjnych. Potem przyszła kolej na Podkarpacką Kasę Chorych. Ta przestała finansować porady dotyczące antykoncepcji.
Okręgowa Izba Lekarska, którą RMF FM poprosił o opinię, powiedziała jasno - lekarz nie powinien pouczać pacjenta. Minister zdrowia Grzegorz Opala przywołał Podkarpacką Kasę do porządku. Uznał, że powinna ona płacić za takie porady. Zastrzegł jednak, że jeśli pacjentce chodzi tylko o receptę, to kasa nie musi wykładać pieniędzy. Przedstawiciele Podkarpackiej Kasy Chorych zdają się nie przejmować słowami ministra. Robert Bugaj, dyrektor departamentu medycznego kasy, z którym rozmawiał rzeszowski reporter RMF FM Marcin Kandefer, powołuje się na przepisy. - Nie oceniamy tego, czy to dobrze czy to źle, że środki antykoncepcyjne są stosowane i nie wynika to z naszego światopoglądu czy przesłanek religijnych. Uważamy, że w ustawie istnieje luka. Ustaw o środkach farmaceutycznych mówi, że środki antykoncepcyjne nie są lekami. Ciąża nie jest chorobą. Na to chyba wszyscy lekarze muszą się zgodzić - powiedział profesor Andrzeja Skręt, wojewódzki konsultant do spraw ginekologii i położnictwa. - Ciąża nie jest chorobą, ale gdyby iść dalej tym tropem, to w takim wypadku w ogóle porody nie powinny się odbywać w szpitalu, ponieważ tutaj leczy się choroby. Wizyty lekarskie profilaktyczne w czasie ciąży również by nie były płacone przez kasę chorych. Trzeba po prostu pacjentkę zbadać i wypisać leki, jakie uważa za słuszne - dodał Skręt.
Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych ma wydać w tej sprawie opinię.