Proces o kradzież żetonów telefonicznych
Do 10 lat więzienia grozi Markowi W., który kradł żetony telefoniczne z automatów telefonicznych. Uczynił sobie z tego niezłe źródło dochodów. W sumie okradł 140 automatów.
O Marku W., prokuratorzy mówią krótko - inkasent. Nie niszczył aparatów, miał dorobiony klucz, wyciągał kasetkę, opróżnioną montował ponownie i przez wiele miesięcy Telekomunikacja Polska nie zorientowała się, że jest okradana. Jego łupem padły tysiące żetonów w sumie wartych 40 tysięcy złotych. Sprzedawał je za jedna trzecią wartości na targach i giełdach samochodowych. Wpadł przez przypadek. Zatrzymano go podczas opróżniania jednego z automatów i nikt nie wiedziałby, że ma do czynienia z wielokrotnym włamywaczem, gdyby nie jego notes. Zapisywał tam wszystkie przypadki opróżniania kasetek z żetonów. Proces Marka W., rozpocznie się w Pszczynie.