Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Priorytet może iść... rok

Biznesmen z Zamościa stracił szansę na 500 tys. zł unijnej dotacji, bo poczta o tydzień spóźniła się z doręczeniem listu priorytetowego. Poczta tłumaczy, że list priorytetowy może iść nawet rok - pisze "Gazeta Wyborcza".

/RMF

Swój wniosek biznesmen wysłał listem priorytetowym 3 stycznia - trzy dni przed ostatecznym terminem. Taki list - jak podaje poczta - powinien trafić do adresata następnego dnia. Trafił po tygodniu.

Jak pisze "GW", poszkodowany wynajął prawnika i w przyszłym tygodniu podaje pocztę do sądu. Będzie się domagał od niej 500 tys. zł. Ale pocztowcy twierdzą, że przyjmując list priorytetowy, niczego nadawcy nie gwarantują. - My jedynie deklarujemy, że przesyłka dotrze w określonym czasie i ponad 80 proc. listów priorytetowych rzeczywiście dociera. Ale nie gwarantujemy, że tak będzie. Prawo nas do tego nie zobowiązuje - tłumaczy rzecznik Poczty Polskiej, Radosław Kazimierski. Mało tego, prawo nie zobowiązuje poczty do dostarczania listu priorytetowego nawet w ciągu miesiąca czy roku.

Jeśli taki list zaginie, poczta zwraca maksymalnie pięćdziesięciokrotność pobranej za wysyłkę opłaty. W przypadku listu priorytetowego (koszt wysłania 4,20 zł) jest to 210 zł. - Mogę tylko powiedzieć przepraszam. Pan Janusz ma prawo wytoczyć nam proces cywilny, a my będziemy czekać na wyrok sądowy - mówi "GW" Kazimierski. W historii Poczty Polskiej nie przypomina sobie podobnego procesu.

INTERIA.PL

Zobacz także